



Topshop coat, Primark T-shirt and heels, Zara trousers, Internacionale necklace, Cielak
Photos by Ell and me
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie jest mi przeznaczony minimalizm i nigdy nie będę dostojna jak Oliwiora.
Próbowałam osiągnąć efekt w stylu tych wszystkich francuskich ślicznotek z lat sześćdziesiątych czy innych sarnich Birkin, La Rive Gauche, Godardów i innych takich. Po czym zerwał się wiatr i wyszedł mi najwyżej zawiany dandys-marynarz wracający nad ranem z picia w mrocznych portowych dokach. Niechybnie wola nieba.
To ja już chyba wrócę do swoich kwiatków, Kiziaków i innych fiubździów. Ale przynajmniej próbowałam wyglądać poważnie.
17 thoughts on “La Rive Gauche”
Kiziaku, musimy pogodzić się z tym, że Oliwiory nigdy nie dościgniemy:)Poza tym, ja wolę Ciebie w kwiatkach i futerkach:) Co jednak nie zmienia faktu, ze jako dandys – marynarz jesteś do schrupania:D
Faktycznie, jest trochę nadmorsko, ale nie mogę się napatrzeć, a już zwłaszcza na te rozwiane wiatrem włosy!
Zupełnie inaczej wyglądasz w tego typu stylizacjach 🙂
staraaa… jest po prostu PRZEŚLICZNIE!!! efekt osiągnięty, ale tak po twojemu;)) czyli- fantastycznie (jak zwykle zresztą…)
Nic trudnego, idź do Zary i wykup pół sklepu to będziesz jak Oliwiora ;p
fajnie tyle ze buty moglas zalozyc takie co zawsze.. takie Twoje 🙂
jak zwykle bomba!
Dokładniej marynarz udający się na picie w dokach. Jak na powrót wyglądasz zbyt trzeźwo. 🙂
Czemu wyszłaś w bosych stópkach na mróóóóóózzzzz?
Jaki mróz? Ponad 10 stopni jest 🙂 Poza tym zadne bose tylko ze skarpetká.
zazdroszczę pogody na takie buty 🙂
I love the stripes top, it looks so elegant <3
http://cupcakesandtreacle.blogspot.com/
chciałabym tak wyglądać w takich spodniach, dla mnie super.
Nie wiem czemu ale mega niepodoba do siebie jestes na tych fotach.. To chyba ten włos rozwiany taki inny niż zwykle 🙂
No i rzec musze, że jesteś jedną z niewielu znanych mi osób która w takich spodniach wygląda świetnie 🙂
„zawiany dandys-marynarz wracający nad ranem z picia w mrocznych portowych dokach” brzmi dla mnie milion razy bardziej przekonująco niż sarnie ślicznotki. Poczułam inspirację pierwszy raz od jakiś dwóch tygodni. Zawiany dandys, zawiany dandys…
Może zawiany ten dandys ale z klasą;) Mnie się bardzo podoba!
woooow!
celtycki elf w Paryżu, wyglądasz bosko!