








thrifted coat and bags, Topshop dress and shoes, H&M fux fur collar, Internacionale necklace
Photos by Lindsay Conn
Edit by Panna Lemoniada
Ktoś kiedyś powiedział (nie mam pojęcia kto, będę wdzięczna za podpowiedź), żeby każdego dnia robić jedną rzecz, która nas przeraża. Zawsze uważałam, że zdjęcia szafiarskie na cmentarzu w najlepszym razie balansują na granicy dobrego smaku, zwykle jednak są po prostu nie na miejscu. Szczególnie zdjęcia w stylu 'wyginam śmiało ciało na grobie babci’, które zwłaszcza młodziutkim szafiarkom przydarzały się w okolicach pierwszego listopada. Jedyną osobą, w której przypadku taka lokalizacja mi nie przeszkadzała była przeurocza Liebemarlene. Artystyczna wizja nie przemawiała do mnie nawet w przypadku słynnego postu Pandory.
Zdjęć na cmentarzu nie planowałam. Znalazłam się wczoraj z koleżanką na londyńskiej Church Street, wszędzie tłumy, więc Lindsay zaproponowała przeniesienie się z aparatem na piękny, zabytkowy cmentarz po drugiej stronie ulicy. Pomysł był dla mnie przerażający, więc musiałam spróbować. Szczerze mówiąc nie jestem pewna czy mi wyszło. Starałam się jak najmniej wyginać i zachowywać godnie. Ale wciąż nie wiem. Mam pewien niesmak.
Zapraszam do dyskusji, czy cmentarz jakkolwiek nadaje się do tego typu zdjęć. Z góry przepraszam, jeśli kogoś uraziłam tym eksperymentem. Krytykę przyjmę na swą wątłą klatę.
50 thoughts on “hiena cmentarna”
Mnie się podoba. Nie ma wyginania, nie ma udziwnień. Na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak zagubiona panna szukająca wśród mogił grobu ukochanego, który zginął na wojnie. Jest ok.
I ciuszki są ładne, a szczególnie pałach uczuciem gorącym do torebki. Och lowe torebka.
P.S. Mnie się podobały zdjęcia Pandory i Alix na cmentarzu kiedy to przebrane za wiedźmy odprawiały mroczne czary. Fajnie im to wyszło:)
Sesja jest genialna i bardzo klimatyczna. Myślę, że cmentarze możemy spokojnie traktować na równi z innymi zabytkami i skoro nie wystąpiłaś w stroju kąpielowym na tle nagrobków i nie nałożyłaś sobie serpentyn i balonów na głowę (patrz: Pandora), to wszystko mieści się w granicach dobrego smaku. Jak dla mnie.
Kluczem do sukcesu takiej sesji jest robić tak, aby cmentarz był tłem, które nie bije po oczach swoją cmentarnością! I Ty masz takie oto fociaszki, najlepsze cmentarne jakie widziałam 🙂
Kochana, wyszło Ci pierwszorzędnie. Może dlatego, że ja takie cmentarze uważam głównie za zabytki i za obiekt do podziwiania? Zestaw jest świetny i pasuje do atmosfery. Bardzo mi się podoba.
Jak dla mnie te zdjęcia są w dobrym stylu. Powiedziałabym nawet z lekką nutką dreszczyku grozy gdyż przypominają mi stare horrory ( nie pytajcie dlaczego bo sama nie wiem).
Bądź co bądź jest stylowo, zmysłowo i w sam raz 😉
a coz to za torebaska mala?
No jak to, jakbyś nie widziała jej :>
świetnie wkręciłaś się w scenerię :)!
świetnie!
Pozdrawiam
uwielbiam twoje klimatyczne zdjęcia!
Tragedii nie ma. Powiem więcej: jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Chciałabym wyglądać kiedyś tak stylowo jak Ty.
Jeśli pytasz o to, co myślimy, to ja jestem przeciwna. Tak jak jestem przeciwna opowiadaniu dowcipów i zbiorowemu rżeniu z nich na cmentarzu, biegającym bachorom czy osobom, które przez komórkę na cały regulator opowiadają akurat tam pół swojego życia.
No proszę, ja też dzisiaj szalalam na cmentarzu, w Edynburgu, i to na tym rzekomo nawiedzonym… Pstryknęłam jednak tylko kilka fotek pomnikow i plyt, bo jestem milosniczką starych nekropolii. Sesja szafiarska odbyla się w parku nieopodal. Twoj zestaw jest cudowny, bardzo w moim stylu!
Który niby jest nawiedzony, Blackfriars? 🙂
No nie widziałam! Tą, w której taszczysz truchło widziałam.
Czekaj, czekaj, jakie truchło?
nie wiem dlaczegóż tu się pojawiło, ale ten komentarz był do komentarza o torebce.
truchło oczywiście to które masz w tej większej torbie, przecież wszyscy wiemy że PO COŚ na ten cmentarz musiałaś iść!
No chyba, że nie po truchło, tylko żeby grabić nieboszczyków! Jak sam tytuł wskazuje.
buahahah 🙂
No fajne zdjęcia, jednak ja nie lubię tego miejsca, jest smutno.
to co zrobiłas jest NIESMACZNE. Dorota
Uhum, a może szerzej? Szanuję opinię, ale koniec końców jedno zdanie rzucone ot tak niewiele wnosi.
no jak to, jak steszkoska na grobie ojca sie myziala!
WTF? steszkoska tzn. steczkowska?? pfffff
Dla mnie też ogólnie taki pomysł sam w sobie jest nietrafiony, ale nie ma co ukrywać- dobrze zrobiona sesja na cmentarzu ma niesamowity klimat. Twoja taki ma i nawet trudno się domyślić, że chodzi głównie u ubrania;) Zdjęcia są świetne i Ty świetnie wyglądasz. Pasujesz tam jak ulał (tzn. do angielskich krajobrazów, nie do cmentarzy=P)
Piękne zdjęcia, absolutnie nie widzę w nich nic niesmacznego. Trochę w starym stylu, bardzo elegancko.
Mnie się podoba, niesamowity klimat i Ty taka dostojna…
przepiękny cmentarz, ale zdjęciom szafiarskim na cmentarzu mówię stanowcze nie!!!
jak dla mnie zdjęcia na cmentarzu nigdy nie były szczególnie niestosowne, ale po ilości okołoblipowych szyderstw z Twojej strony w kierowanych w nie trochę niesmak jest. A może nie tyle niesmak co zgrzyt albo niekonsekwencja jak wolisz.
Nie jestem pewna czy do końca rozumiesz o co mi chodziło przy okazji tego posta. Jeśli to potrzebne to wygrzebię Ci wszystkie blipy na ten temat i powinno być jasne :>
świetna sesja!
Daj spokój Riennahera, po co od razu za to przepraszać 😉 Miałaś taką ochotę to zrobiłaś, a zdjęcia wyszły PIĘKNIE 🙂 Na prawdę podobają mi się same zdjęcia jak i cała stylizacja, chociaż rzeczywiście w jednej sprawie masz rację z tym cmentarzem. Bo w sumie pomysł na zdjęcia w tym miejscu, spoko, czemu nie, ale jednak trzeba się zachować. Nie cierpię tych wyginających się małolatek. Ps. Zazdroszczę fotografa!
Sobie tak myślę, że dużo zależy od typu zdjęć i typu cmentarza. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której idę na grób dziadka i jestem tłem dla czyiś zdjęć (nie ważne, jak artystycznych)… Póki nagością się na zabytkowych cmentarzach nie świeci jest to przeze mnie całkowicie akceptowalne. Może to kwestia mentalności, że właściwie zabytkowe cmentarze są dużo bardziej zabytkiem niż cmentarzem.
Twoje zdjęcia nie naruszają granicy dobrego smaku, a nawet przyznam, że podobają mi się bardzo. ot.
Płaszcz jest piękny, też chcę.
A co do zdjęć na cmentarzu to uważam, że jak każde inne, można je zrobić z wyczuciem lub nie. Jest różnica, między zabytkową piękną nekropolią i spokojną stylizacją (jak u ciebie) a żałosnymi wygibasami na lastryko w mini.
Dawno temu, kiedy miałam lat naście, marzyły mi się sesje na starych cmentarzach porośniętych bluszczem. Ja z bladym licem, a na mym ciele długie suknie. Przeszło mi 😀 Ale estetyka nadal do mnie przemawia. Przemawia, pociąga i mile oczom robi, niemniej jednak sama nie odczuwam potrzeby. Na starość chyba bardziej konserwatywna się zrobiłam w tej kwestii 😉 Nawet radosne wiewiórki skaczące po nagrobkach jakoś nie na miejscu mi się wydają czasami 😉
Pandora miała jeszcze jeden post cmentarny, coś w deseń Twojego. Nie raził po oczach. Mnie nie „wzruszył”. Gorzej rzeczywiście z tymi sweet fociami z odbiciem w grobie babci.
ha ha, szabrownik 😉
bardzo urocza ta hiena;DDDDD
hmmm nie jest źle.
„Szczególnie zdjęcia w stylu 'wyginam śmiało ciało na grobie babci’, które zwłaszcza młodziutkim szafiarkom przydarzały się w okolicach pierwszego listopada.”
Mam takie podobne odczucia jak ty. Jednak uważam że zdjęcia zrobione w dobrym klimacie na cmentarzu są ok tylko liczy się właśnie to jaka jest stylizacja i ogólna prezentacja zdjęć. Twoje przywodzą mi na myśl obraz kobiety przychodzącej na cmentarz by odszukać po latach grób ukochanego który zginą nieszczęśliwie w wypadku. Do tego stylizacja jest taka jakaś w starym stylu i sama ty wyglądasz fenomenalnie więc podoba mi się to bardzo.
Mnie sie podoba jesli zdjecia sa utrzymane w dobrym smaku, tu sa 😉 Poza tym te cmentarze w UK sa naprawde piekne i nie sa tak mrocznym miejscem jak w PL.
Zdjęcia są genialne! Jak i cała stylizacja 🙂
po pierwsze, tak jak już było pisane powyżej, dobre zdjęcia na zabytkowym cmentarzu wyglądają po prostu dobrze. estetycznie.
po drugie, wszystko się rozbija o nasze podejście do śmierci. jak np. traktować to co robi von Hagens? jako dzieła sztuki czy profanację zwłok? chwała Bogu, mamy postmodernizm, więc na wszystko można patrzeć z miliona różnych punktów widzenia, a wszystkie oceny moralne są równie warte 😉 bądź co bądź nikomu nie robisz krzywdy, a to dla mnie jest jedynym kryterium tego co wolno/wypada.
Von Hagens tworzy swoje prace z ciał ludzi, którzy wyrażają zgodę czy wręcz wolę bycia użytymi po śmierci. Jak ktoś ma takie pragnienie to tylko jego sprawa dla mnie (chyba wolałabym być rzeźbą niż gnić w ziemi, ale jeszcze nie wiem ;).
Kwestia krzywdy jest właśnie kluczowa. Mnie osobiście robiłoby krzywdę wyginanie się dziewuszki przy grobie moich bliskich, tak samo serpentyny Pandory np. na grobie mojego dziadka. Zdjęcia takie jak powyższe (albo zdjęcie Liebemarlene) mnie krzywdy nie robią/nie robiłyby, ale może komuś tak.
jesli moge sie wtracic do van Hagens ma na swoim koncie „niewyjasnione” zwloki z wiezien chinskich, watpie oby ci ludzie wyrazali jakakolwiek zgode..tak gwoli scislosci…
mnie twoje zdjecia sie podobaja. chyba tylko nie zaakceptowalabym zdjeci robionych w miejscach zaglady. tzn zdjec majacych na celu ukazac cos innego niz wlasnie to miejsce…
Piękny cmentarz, zdjęcia bardzo klimatyczne – wręcz nostalgiczne. Fotografie takie jak Twoje zupełnie mi nie przeszkadzają – wędrujesz tylko po ścieżkach, nie zwisasz w dziwnych pozach z nagrobków, nie kładziesz się przed nimi udając martwą…
Nie wyobrażam sobie robienia sesji zdjęciowej na typowym polskim cmentarzu, ale u Ciebie widzimy zupełnie coś innego. Sama pewnie będąc w takim miejscu nie mogłabym się powstrzymać przed zrobieniem zdjęć. 😉
Jeżeli Twoje zdjęcia miałyby wzbudzić niesmak, to co dopiero te (chociaż też piękne):
http://weliveyoung.blogspot.com/2010/12/sleep-in-peace-part-one.html
http://weliveyoung.blogspot.com/2010/12/sleep-in-peace-part-two.html
takie zdjęcia to mi się podobają, no 🙂
klimatycznie, nostalgicznie, bez zbędnej kokieterii.
a przy okazji -masz tak spięte wlosy, że na początku pomyślałam, ze może ściełaś, w każdym razie w krótkich byłoby Ci bardzo ładnie 😉
acha, akurat Liebemarlene i jej zdjecia budzą we mnie niesmak [ot spacer z psem, a to se cykne foty przy cmentarzu] :/
za to post Pandory jest chociaż jakąś wizją atystyczną.
Robienie zdjęć na cmenatarzu jak dla mnie samo w sobie może przekroczyć granice dobrego smaku lub nie.Porównując Twój wpis i Pandory, u Ciebie wyszło w porządku, więc nie masz się czym przejmować.Swoją drogą cmentarz to wg mnie bardzo klimatyczne i ciekawe miejsce na zdjęcia-gdyby tylko cmentarz nie był cmentarzem.Wszystko zależy od twórcy,np.Burton w ,,Gnijącej Pannie Młodej” pokazał umarłych w taki sposób,że wydają się sympatyczni.
Moim zdaniem zdjęcia wyszły doskonale, jakbyś zaplanowała stylizację do tematu. Zestaw przywołuje dawne czasy, a więc „zgrywa się” z zabytkowym charakterem cmentarza. Co innego gdyby tłem były nowe, granitowe nagrobki ze świeżymi wieńcami kwiatów, wtedy byłoby kontrowersyjnie.
idź na cmentarz do swojej babci/dziadka/cioci/wujka/itp i tam zapozuj przy nagrobku. zobaczymy czy bedzie tak 'klimatycznie’.
Nie będzie. Chyba umknęło Ci sedno postu.