


W tym roku Halloween wypadło w środku tygodnia i większość imprez odbywała się w weekend, podczas któego byłami na weselu. Poza tym jestem stara i nudna i pada, więc dzisiaj nigdzie nie idę. Ale nie myślcie, że o Was zapomniałam, moje Kochane Czerwie. Uwielbiam kretyńskie kostiumy, więc nie mogłam się oprzeć i musiałam choć na moment uwolnić wewnętrzego potwora.
Jeśli macie ochotę rzucić okiem na przebrania z lat poprzednich to zapraszam.
12 thoughts on “Halloween 2012 – The Ring”
Do dzisiaj pamiętam, jak ta topieliczna dziwka wylazła z telewizora, a ja się nie spodziewałam. Tfu. Właź z powrotem.
Spoko, mogę być Czerwiem :]
Czerwie są kiziaczne i można na nich jeździć jak w Diunie!
Mój mąż, któren był czytał Diunę, potwierdził, że tak właśnie tam było. Dla mnie kwintesencją kiziakowatości jest wiewiórka.
Magda B.
czuję dreszcze…
Uwielbiam the ring 🙂
http://kitten-fashion.blogspot.com/
Przez trzy noce po obejrzeniu Ringu spać nie mogłam bo bałam się, że zepsutego telewizora, który stał u mnie w pokoju na szafie wylezie ta topielica. Ić, teraz nawet nie mając tego pudła w domu znowu się będę bała:P
Ej weź, teraz nie zasnę! 😀
Strach się bać hehe
cool pics :: )
lauantaimurhetytto.blogspot.com
W tym roku Halloween było całe jakieś takie niehalloweenowe, może masz racje i to przez środek tygodnia?
Łoś kurcze, ja przecież mam takie piękne zdjęcie przerobione na Ringowe, już wiem czym straszyćna blogasku w następne halloween 🙂