Nie ma drugiego takiego miasta, które ciągnęłoby mnie do siebie jak Paryż. Nie ma takiej opcji, żeby padło stwierdzenie 'ej, a może do Paryża?’, a ja powiedziałabym 'sorasy, nie tym razem przyjacielu’. Wybierać między Paryżem, a innym miejscem? Złudny wybór.

Z pewnością nie jest to najpiękniejsze miejsce świata. Owszem, ze swoimi wysokimi kamienicami wygląda niczym bogato zdobiona szkatułka, ale zapewne nie może się równać pięknem słońcu zachodzącemu w górach Nepalu czy falom rozbijającym się o cośtam, gdzieśtam. Nie każdy jego zakątek jest piękny, a niektóre są wręcz najbrzydszymi, jakie w życiu widziałam. Ale razem to co piękne i to co ohydne układa się w cudowną, dziką, niesamowitą, przerażającą i porywającą kaleidoskopową całość. Paryż przemienia rzeczywistość. Nawet poręcz wygląda jak z romansu. Nawet ciastko na wystawie wyraża dramat. Rzuć na krzesło płaszcz, a płaszcz nabierze własnej osobowości. Tu klatka schodowa wygląda jak muzeum, a szary tłum jest szykowny.

To nie jest prawda absolutna, to pewnie w ogóle nie jest prawda. To moja laurka do miasta. Być może zmieniłabym zdanie, gdybym w nim zamieszkała i codziennie wyglądała przez okno wychodzące na Wieżę Eiffla. Ale nie każda miłość jest na zawsze, na dobre i na złe i nie z każdą trzeba od razu mieszkać. Z Paryżem umawiam się na schadzki.

paris 1
paris 2
paris 3
paris 4
paris 5
paris 6
paris 7
paris 8
paris 9

Podoba Ci się? Podaj dalej »

Newsletter

Subskrybuj Elfią Korespondencję

Czymże jest newsletter? Może być różnymi rzeczami. Może być sposobem na zawalenie skrzynki i wciskaniem swojego produktu przy każdej możliwej okazji. Może być wspaniałym narzędziem do budowania bliskiej relacji ze społecznością. Albo czymś pomiędzy. Czasem nawet czymś fajnym. I o to będę walczyć.

Zapraszam Cię do zapisania się na mój newsletter Elfia Korespondencja. Wchodzisz w to?

Administratorem danych osobowych podanych w formularzu jest Marta Dziok-Kaczyńska, Ellarion Cybernetics Ltd., Paul Street 86-90, London, United Kingdom. Zasady przetwarzania danych oraz Twoje uprawnienia z tym związane opisane są w polityce prywatności. Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie polityka prywatności oraz regulamin serwisu Google.
61923936_301827807423707_1414915001336679940_n copy

Autorka

Marta Dziok-Kaczyńska
Riennahera​

Nie chcę sprzedać Ci wizji perfekcyjnego życia jak ze strony w kolorowym czasopiśmie. Chcę być dobrą sobą i porządną osobą. Może Ty też?

12 thoughts on “Paryż jest najlepszą ozdobą”

  1. „Ale nie każda miłość jest na zawsze, na dobre i na złe i nie z każdą trzeba od razu mieszkać. Z Paryżem umawiam się na schadzki.” Przepiękne zdanie <3

  2. Myślę, że każdy ma takie swoje ulubione miasto do którego lubi wracać pomimo jego wad. 🙂

    reggimi.blogspot.com

  3. fajny tekst, ale w zdjęciach jakoś w ogóle tego dramatyzmu o którym piszesz nie widać, co samo w sobie nie jest wadą, po prostu wyobrażałam to sobie inaczej.

  4. Piękne zdjęcia… to prawda, że w Paryżu jest magia w prawie każdej witrynie, kostce brukowej i poręczy schodów. Nawet koty odmienia na lepsze, białe w szczególności.

  5. Sernik z pieprzem

    ’Paris is always a good idea’, jak powszechnie wiadomo. Też planuję w tym roku… ostatecznie na początku przyszłego.

  6. Paryż to miasto, o którym bardzo rzadko słyszę coś dobrego. Uwielbiam z niego obrazki (ruchome i nie), ale nie wiem czy mam odwagę skonfrontować się z mitem.
    Niemniej jednak – Twoje zdjęcia <3

  7. właściwie to szary tłum w Paryżu to nie jest już szary… i nigdy nie widziałam zdjęcia Wieży od tej strony 😉

  8. Pistacje! No…w każdym razie cena wywołała już mniejszy entuzjazm.
    Mnie wciąż Paryż jest obcy, niestety. Ale już niedługo. Muszę go odwiedzić, muszę!

  9. Póki co w Paryzu byłam tylko przelotem, wszystko przede mną. A na trzecim zdjęciu jest restauracja Afaria co znaczy „kolacja” w języku baskijskim i pomyślałam, ze to fajna ciekawostka. Pozdrawiam!

  10. och, totalnie mam to samo! uwielbiam Paryż, wracam tam średnio raz do roku i zawsze jest inaczej, bo za każdym razem wynajmuję chatę przez airbnb na innej dzielnicy i chłonę, łażę, węszę po kątach. za każdym razem trafiam też do innej galerii, która okazuje się być jakimś genialnym miejscem i w żadnych calu nie przypomina muzeum ziemi kujawskiej, które miałam pod nosem w dzieciństwie;) Ostatnim razem w Paryżu zachwyciło mnie muzeum Rodina z cudownym ogrodem, zresztą te ogrody to jest w ogóle jakiś mega czar Paryża. teraz obserwuję na insta laskę, która właśnie się tam przeprowadziła i codziennie zasypuje kolejnymi magicznymi miejscówkami, więc odliczam czas do kolejnego tripa w marcu. no i w żadnym innym mieście nie nosi mi się tak dobrze kapelusza;)

    Serdeczności ślę!

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top