Wszyscy blogerzy piszą w tym roku o noworocznych postanowieniach. Ja pisałam o nich już rok temu, kiedy nie było to modne! Jako prawdziwy hipster powinnam porzucić ten pomysł, bo skoro wszyscy uważają go za cool to nie jest już cool, ale nie jestem prawdziwym hipsterem. Mam tylko okulary w grubych oprawkach i dziwne ubrania. Wracając...
Tradycyjnie czasem na podejmowanie kluczowych decyzji odnośnie zmian w życiu jest Nowy Rok. Zmiana daty prowokuje do stworzenia listy postanowień, o których zapominamy po kilku dniach/tygodniach. Bo od miesięcy jest za zimno i wciąż będzie za zimno żeby iść na siłownię, żeby nie zjeść tych trzech czekolad, które nie wiadomo jak znalazły się w domu...
To właściwie niezbyt mądre, żeby ze zmianami w swoim życiu czekać na Nowy Rok, jakby zmiana cyferek w umownym systemie rachuby czasu miała dodać skrzydeł niczym Red Bull. To już bardziej rzeczywisty wymiar ma nowy rok podatkowy 😉 Rok temu postanowiłam zapisać się na siłownię, pojechać do Paryża i na Islandię, znaleźć pracę swoich marzeń,...
Jako dziecko nie mogłam spokojnie przejść obok sklepu z zabawkami, a kiedy byłam już w środku zawsze znalazłam coś co stawało się moją nową obsesją. Raz było to neonowo różowe prosię (jak ja cierpiałam czekając na Gwiazdkę!), innym razem kudłaty brązowy miś z brzuszkiem w kolorze fuksji. W każdym razie musiałam to mieć i nie...