One B stands for Ballerina, the other for the BBC.
As a child I used to attend ballet classes for few years. I hated it because the teacher was really bitchy and not in a 'demanding teacher’ way, she was just a regular bitch. She also used to put taller girls to the back rows. Hence myself, as too tall for my age and slim as hell (yes, it was AGES ago), often landed far behind sweet little angels who barely reached my chin. Then it came to choosing the candidates for the full-time ballet school and I was among the five girls who could attend the audition. Suddenly being tall and thin was good. And guess what did I say? 'No way’.
I regretted it years later while in high school. You see I’m not a person who can dedicate wholeheartedly to one thing. I like to have a range of activities but then again it also means I do not try to be perfect in most of them. So far I have been attending following classes: ballet, painting, dancing (not ballet), tennis, guitar, aikido, horse-riding, Japanese (5 YEARS), Latin, German. Not to mention things I tried to do on my own, like archery and riffling. And I still haven’t found what I was looking for.
I thought that sticking to one thing since early childhood would maybe help me being great in one thing. Or maybe one day I would suffer a knee injury and all my life plans would be shattered, a thing that is not uncommon among dancers.
If I would go to the ballet school I wouldn’t meet my boyfriend, meet the people who are now my dearest friends, go to Scotland and plan a career in television. Television is something I try to stick to now, but I see I am not nearly as motivated as Matt or Gary, who spend most of their time on some projects that can be great for their future career. I don’t even know if that
is what I will really enjoy in the future.
Saturday I did a one day work experience thingy for BBC. I was stewarding on the set of 'Flog it’, one of these programmes about antiques. My knees were killing me, the filming took 11,5 hours and I had to wake up at 5 am to get to Kilmarnock. Was it worth it? I…guess. It seems like a cool job, mostly because once you get a fancy position like directing or managing the floor, it doesn’t really seem like a job. It’s more like being in our Uni studio making our student programmes. It seems fun.
That’s for the future. For now, after 2 interviews, no prospects for a job and not much money left, I am depressed. Sorry for posting some shitty and boring pictures, but I took them I guess two weeks ago when I was able to pose for a picture. These days, I’m not.
27 thoughts on “B versus B”
Bardzo mi się podoba ta krzywa spódnica z tym luźno założonym paskiem! I zazdroszczę doświadczenia z BBC 🙂
Kolor spódniczki boski:) Fajnie z czernią wygląda!!!
Na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak baletnica 🙂
pics are not shitty and boring! pics are great! naprawdę wyglądasz świetnie, a co do trzymania się jednej rzeczy, to czasem rzeczywiście strasznie ciężko zdecydować, co człowiek ma ze sobą robić…
Ty światowa kobieto 😀
masz piękną asymetryczną spódnicę, wiesz? ;D
to spódnica czy sukienka? fajna:)
a ja jako dziecko chciałam być baletnicą… i tez ciągle próbuję różnych rzeczy…
sukienka piękna 🙂 & ja też tak mam, że się chwytam tysiąca rzeczy naraz… inaczej nie umiem… & jakoś muszę z tym żyć 🙂 ma to swoje uroki!
śliczna spódnica i jej kolor ;))
OMG skasowałam Twój komentarz u mnie na bloguuuu;(
Bardzooo mi się podoba!!!
Wszystko dopieszczone z paskiem na czele:))
E! Lala! Uwierz mi, że wcale nie chcesz. Wypadają mi jak głupie i są mega zniszczone farbowaniem. ALE jak już będziesz duża i nadal będziesz chciała być jak ja to polecam nie czesanie się 😀
a to dziwne kryteria, wysoka, szczupła i nie? ja też czasem żałuje, że nie trafiłam do baletówki, ale kurcze, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, robię ile mogę w tym kierunku teraz, żeby chociaż po części spełnić swoje marzenia! 🙂 a, i powodzenia z pracą, jestem w podobnej sytuacji, mam wrażenie, że wszyscy pracodawcy robią mnie w balona (jeden dzień pracy, a potem z hasłem 'no to przyjdź za tydzień’)i ciągle łapię coś dorywczo. długo już szukasz? ja chyba po dwóch tygodniach wreszcie zaczynam mieć lepszą sytuację i pracować na stałe.
a, jestem na szafiarskim blogu, tak? to powiem tylko, że ta spódnica jest bardzo bardzo!
>Kokarda:oj, to nie tak :)baletówka mnie zachęcała, ale ja zaparłam się ze wszystkich swoich 10-letnich sił i powiedziałam, że mogą spadać, bo ich nie lubię. to była moja decyzja 🙁
a pracy szukam od miesiąca. i nic.
btw, dziewczyny, to sukienka 😉
wasz pepsi-colowy film jest zabójczy 🙂 rób rób ta karierę w BBC bo dobrze się na ekranie prezentujesz kobieto 🙂
Buuuuuuuuuuuu, ubiegłaś mnie z postem, też planowałam pokazać taką spódnicę, teraz będę wyglądać, jakbym małpowała 🙁
Super krój, fajny kolor, świetny pasek :)))
ja chodziłam na rewię, gdzie był balet. znowu ja za mała byłam i jestem 😉 ale tańczenie dawało mi ogromną przyjemność.
nie martw się, na pewno coś znajdziesz!
OMG!!! Rozwaliłaś mnie tymi filmikami na youtube! Możesz powiedzieć skąd muzyka w tym Cola vs Pepsi? Bo szukam takiej, póki co mam tylko Corvus Corax 🙂 Ale i tak filmiku z fitnessem nic nie przebije. Spadam jeszcze raz obejrzeć 🙂
PS. A miałaś takie piękne długie włosy!!! 🙁
super sukienka, fajny outfit, czegos takiego mi trzeba
Długa historia ale tak się miło czytało! Prace się na pewno uda znaleźć jeśli tylko będziesz w to wierzyć to się uda! Czasem rzeczy które wydają nam się złe okazują się dobre!
Aha, no cóż, szkoda. Ostatnio udało mi się dorwać płytę z odtworzeniem autentycznej muzyki średniowiecznej i jakoś w ogóle nie brzmiała tak, jak my sobie to teraz wyobrażamy:)
aw, worry not, i’m in a similar jobless state of mind – on the bright side, it looks as though you know what direction youre heading in? the work experience sounds amazing, albeit tiring haha.
the slouchines of this look is hot, the way youve worn the dress (?) as a skirt and gone slouchy with the top too.
– nadia
oddawaj pasek! 😉 baletnica w wersji .. hard? lubię 😀
love the ballet inspired look. i always regretted quitting when i did. you’re gorgeous as always xx
super ta sukienka;D
a włosy odrosną wreszcie, ale weim, że takie czekanie na to wkurza;)))
xoxox
to mają być szitowe foty? dla mnie razem ze stylizacją są superowe! bbc? Tyyy..to chyba znowu zacznę oglądać 😀
Przykro mi ale nie chce mi się tego czytać/nie mam czasu. Burza idzie, ajć!
Uwielbiam kolor spódnic 😀
The job experience at BBC sounds great! Isn’t it a good starting point..?
I’m thrilled by the idea of starting my internship at RAI Corp in NYC in September…even though I expect it to be really, really exhausting as well..!