



sweater, hat, shirt – thrifted; bag – handmade, vintage; leggings – Primark; wedges – New Look;
Photos by Ell
Ostatnimi czasy bez kiziaka ani rusz. W tej czy innej formie musi byc obecny, a jesli nie jest to wiadomo, ze dzien bedzie nieudany.
Z powyzszym kiziakiem sprawa jest zabawna. Ell zwykle sugeruje rezygnacje z nich jako elementu ozdobnego, do tej okropnej, podartej czapki z taniej odziezy za 1 funta zapalal jednak jakims dziwnym uczuciem. Twierdzi,ze mi pasuje (czyzby sugerowal,ze najlepiej,gdy jak najwieksza czesc mej glowy/twarzy jest ukryta?) i ze jest slodka.
Zapewne to ten motyw polowania na niedzwiedzia. Z drugiej strony dla niegoz polowaniem na niedzwiedzia zwiazana jest czapka pilotka,ktora na jego prosbe mierzylam w H&M. Wszystkie podniebne niedzwiedzie na pewno posikalyby sie ze smiechu na moj widok.
English: Lately I cannot leave home without something fluffy with me. And when I do leave without the day ends up terribly.
This fluffy hat is a bit different though. Ell usually suggests I should maybe not add furry accessories to my outfits on a general basis, but he seems to really like the somewhat ugly, broken hat I got at a charity shop for a quid. Yes, that is one pound sterling. He claims it 'suits me’ and it’s cute. Well, I guess it just means I shall hide my face as much as possible.
I guess his surprising affection might be linked to the bear hunting theme. Then again, for Ell there is a bear hunting theme to a pilot hat. He asked me to try one on when we went to H&M. Needless to say, all the airborne bears would have a good laugh at me.
36 thoughts on “Old Norse Sasquatch”
ubóstwiam sweter! <3
Ubóstwiam tą kiziakową czapę.
oj sweter bym ci podkradła. 😉
Świetnie Ci w tej czapie!! a sweter ma świetną aplikację!!
p.s.
Marzyłam dziś o czapie, boże jak wiało 🙂 🙂
wszystko jest świetne – od swetra, przez czapę po zdjęcia!
Pieknie, cudny caly zestaw<3
Super buty i uwielbiam sposob w jaki piszesz 🙂
http://subiektywnie1606.blogspot.com
kiziak super! I wyglądasz świetnie. Przestaje otwierać oczy do zdjęć ;]
Ślicznie Ci w tej czapie!
torebka! o tak, torebkę bym Ci ukradła :>
Bardzo fajne zimowe zestawienie 🙂
zajebisty nagłówek!
No nie, najpierw kiziak, potem parkowe zdjęcia, teraz kiziakowa czapka. Świadomie czy nie, chyba Cie kopiuję. W ramach zadoścuczynienia idę zadać sobie serię wyjątkowo brutalnych średniowiecznych tortur.
Okropnie, okropnie, okropnie Ci zazdroszczę: czapki, swetra, torebki.
Łaaaaaał super!!!!!!!!!
!!!
!!
!
Mój ulubiony post u Ciebie!
Aww.. that fluffy fur hat is adorable! It goes really well with the rest of the outfit. The shirt is really a great touch 😀
Och, strasznie, strasznie fajnie!
czapa może być, ale generalnie tym razem mi się nie podoba, może dlatego, żem po przebywaniu zbyt długim w krajach północy uczulonam na wzornictwo skandynawskie. i koszula wystająca jakoś też nie. no to pomarudziłam:) pozdrawiam
oo bo tamten kiziak to jest typ 'naramienny’ a ten 'nauszny’:D co nie zmienia faktu ze nikt jak Ty w nich nie wyglada tak pieknie:) no place lizac ze tak powiem:D
ladne wzory i kolory ale brakuje mi tu jakiegos przelamania. np wielki lancuchowy naszyjnik albo cos takiego
w.
Czapa wymiata. Bardzo mi się podoba cały strój (z naciskiem na czapę!)
Sweter i torba – napisałas handmade – sama zrobiłaś tą torebkę?
Czapa, czapa 🙂 Ale stawiam na sweter:)
łałaiła, sprzedają takie w Krakowie na straganach z pamiątkami. to okropne kupować na straganie z pamiątkami, ale chyba się przełamię… ;P
kiziak musi być:) zgadzam się, że jest przesłodki, a ty wyglądasz w nim uroczo i tak niewinnie,a do tego ten sweterek norweski. bardzo ładna sesja, kupuję cię w całości/ pinkshelf
Przywodzi mi no na myśl nasze odległe plany dotyczące pewnego parku rozrywki. Ja uważam, że wiesz o czym ja mówię, że tak zarzucę tekstem wróżbuty macieja 😉
;*
Czapa pierwsza kalasa!
Schowałabym Ci tę koszulę, nałożyła jakąś kieckę albo gacie:) i byłoby perfect…jak dla mnie:)
>lady_sport: O ile się nie mylę, to handmade (w przeciwieństwie do DIY) oznacza po prostu rękodzieło, nie coś zrobionego przeze mnie. Torebka była zrobiona przez absztyfikanta mojej babci w prezencie dla niej, jak uczył się kaletnictwa.
>Kokarda: E tam okropne, kiedyś kupiłam nabijaną ćwiekami opaskę na nadgarstek w Zakopanym, była moim wielkiem hitem 🙂
>Iz: DA! A tak w sumie to z nas bitki wołowe (albo inne dupy), bo od 9 lat tylko gadamy, a sponsorów nie szukamy. WSTYD.
>robaczek: Ja się nie dam wbić w gacie! Będę świecić pupą 😉
Love your outfit cute furry hat
najlepszy zestaw, jaki widziałam na Tobie, wiadomo, subiektywna opinia, ale bardzo mi się podoba.
ostatnio mam małą futrzakową obsesję, więc czapa rewelka!
bitki wołowe są smaczne! 😀 ej, a te małe jelenie co masz przy linkach itp to są czaszki czy tył? W sensie, wiesz, widok na jelenia od tyłu z takim maleńkim odbycikiem 🙂
Czapa, czapa, czapa! Jest mega! Normalnie Piszesz, że w Zakopanym kupiłaś nabijany ćwiekami kawal skóry? Pieszczocha znaczy?:D Mam takiego gdzieś do dziś skitranego, też z Zakopanego ze straganu, zakupionego w 8 klasie podstawówki:)))
a i chciałam jeszcze dodać, że wielbię twój nowy nagłówek:))
Widziałaś to?
http://www.sjp.pl/co/kiziak
m/
>iz: Izold, ja nie wiem, co Ty masz ze swoją tlenioną łepetyną, jak Ty widzisz tu pupcię. Naprawdę nie wiem 🙂
>adchen: Niby pieszczocha, ale w sumie te niby ćwieki są takie tępe jakieś,że zawsze pieszczocha wydawała mi się zbyt górnolotnym określeniem 🙂 I było to w zbliżonym przedziale wiekowym.
>Anonim: REWELACJA 😀 Nie wiedziałam, że takie słowo w ogóle jest. Ale nie będę się tym jakoś mocno przejmować, bo po wpisaniu kiziaka w google to jedyny wynik z tą definicją, który się pojawia. Inne twierdzą, że to źrebak albo glut z nosa w gwarze. Tak czy inaczej, kiziak pozostanie kiziakiem (Kiziakiem).
hyhyhy bardzo możliwe, że utleniacz poza kolorem zabrał mi jeszcze parę komórek (o ile takowe jeszcze w ogóle się tam znajdowały) ale ja SERIO widzę takie nóżki, dupkę z wicherkami z sierści, mały odbycik oraz ogonek 🙂
cudowne zdjęcia i piękny jesienny look 🙂