…albo dziesięć, albo sto tysięcy, to…? No właśnie, to co? Co byście sobie kupili? Chyba po raz pierwszy w życiu czuję się niczym stoicki mędrzec, który niczego do szczęścia nie potrzebuje. Nie chodzi o to, że nie widzę sposobów na ulepszenie mojej egzystencji, bo widzę ich mnóstwo, ale nie potrzebna jest mi do szczęścia żadna...
To nie sztuka zadawać szyku przechadzając się po paryskich bulwarach, paradując w tę i we wtę po placach Londynu czy nonszalancko spacerując po Central Parku. Każdy głupi wygląda dobrze na tle rzymskiego luksusu czy w tokijskim zgiełku. Ja nie idę na łatwiznę. Jeśli masz modę w sercu będziesz lśnić nawet pod warzywniakiem i nie straszny...
Kilka dni temu podjęłam męską decyzję i poszłam do pracy w jeansach. Jak wiecie ich zakup był w moim życiu przełomem, a skoro już się wykosztowałam to trzeba te jeansy nosić. Zrobiłam to z pewną świadomością, że nie pozostaną w biurze niezauważone, bo nawet nowy lakier do paznokci jest zwykle dokładnie omawiany. Nie spodziewałam się...
Kiedy jeszcze w gimnazjum pisałam swojego pierwszego bloga był okres, że kilka znajomych ze szkoły codziennie wchodziło na niego żeby wyżyć są na mnie i napisać jaka jestem okropna. Oczywiście chodziło o chłopaka. Jednego razu napisały, że przeczytały gdzieś opinię, że blogowanie sprawia, iż zaczynamy kreować wydarzenia tylko po to, żeby móc je potem opisać...
W moim sposobie ubierania się obserwuję kilka zmian, których nigdy bym się nie spodziewała. 1. Chwilami nudzą mnie koronkowe sukienki. Nie tak zupełnie, bo przecież ogólnie są śliczne, ale są dni, w które nie czuję się koronkowo. 2. Coraz częściej mam ochotę na spodnie. Co prawda pogoda krzyżuje mi szyki, bo moim zdaniem spodnie wyglądają...
Stan wyjątkowy trwa w najlepsze. I nie będę narzekać, bo pociągi na specjalnym rozkładzie pozwalają mi pospać prawie pół godziny dłużej. Spóźnię się co prawda do pracy, ale na tyle mało, żeby nikt nie mógł się gniewać i tylko ze zrozumieniem kiwał głową, że zima i trudno. Być może znowu skończymy wcześniej, być może znowu...
O tym, że moje pomysły na zestawienie ubrań są często zupełnie przypadkowe już kiedyś wspominałam. Ostatnimi czasy najlepsze połączenia wychodzą mi podczas prac domowych. Strój do świątecznych porządków zaprezentuję Wam pewnie w przyszłości, bo idealnie będzie komponował się z jakimś ogniskiem, jeziorem czy innym lasem. Natomiast sobotni strój do gotowania i zmywania widzicie dzisiaj na...
Photos by Miss Playground and me Kilka lat temu, kiedy po raz kolejny porzucałam bloga, bo wszystkie ubrania były głupie i beznadziejne, a ja czułam się brzydka i gruba, dostałam email od czytelniczki. Czytelniczka oznajmiała, że mnie rozumie i że to na pewno wina mojego zbyt fikuśnego, 'teatralnego’ stylu i muszę czuć się nieswojo będąc...
Photos by Ell and me Tego samego dnia, którego powstały powyższe zdjęcia, założyłam na siebie rano skórzaną spódnicę opinającą pupcię i wymalowałam usteczka czerwoną szminką. Czułam się niczym ostra kobieta sukcesu. Oczywiście maskarada się nie udała, bo po gwałtownej kłótni z Ellem (no wiecie, taka bardzo poważna awantura, bo szlafrok, bo Gwiezdne Wojny) zakończonej gwałtownym...
Photos by Ell and me Z okazji 600 postów mam Wam, Kochani Czytelnicy, do powiedzenia to samo co z okazji 500 postów, tylko bardziej. Zastanawiam się czy to fajnie, że od maja naprodukowałam 100 postów czy raczej słabo. Jeśli macie swoje uwagi na ten temat (lub na jakikolwiek inny, np. jeśli macie coś ciekawego do...
Zara dress, New Look biker jacket, Topshop boots Photos by Miss Playground and me Jako, że zawsze ubieram się tematycznie (według przykazania VIII), nie mogłam nie założyć na zeszłotygodniową wizytę na wystawie Prerafaelitów czegokolwiek innego, niż romantycznej i zwiewnej sukienki. Nie chciałam też wyglądać jak uciekinierka z obrazu Rosettiego, więc ramoneska była oczywistym elementem kontrastowym....
I po delegacji. Było fajnie. Jeśli kogoś obchodzi jak Riennahera ubiera się na spotkania biznesowe, to mniej więcej tak. Czyli w sumie różnicy nie widać 😉 A Kraków jest piękny niczym Paryż. Co w sumie powinnam wiedzieć, bo mieszkałam tam chwilę w mym dzieciństwie sielskim. Aż mi się zrobiło na moment smutno, że zrezygnowałam z...
Zara mint dress, River Island boots Photos by Mum and me Jeszcze Riennahera nie zginęła, chociaż było blisko (o chwilach grozy wkrótce). Właśnie czekam sobie na Pannę Lemoniadę i lecimy na pobliską łąkę w celach feszyn. Na powyższych zdjęciach przechadzam się po babcinym ogrodzie w Rumii i zadaję szyku wśród pergoli. Zdaję sobie sprawę, że...