“Teraz to ja cofam lajka, żegnam” “Nie spodziewałam się po tobie, że X. Odchodzę stąd.” “Ale pierdy, nie będę cię czytać” I tak dalej, i tak dalej. Zawsze zastanawiam się co powinnam zrobić w odpowiedzi na taki komentarz. Przeprosić? Błagać o wybaczenie? Zmienić swoje zdanie, żeby moje nowe zdanie podobało się autorowi? Wstydzić się? No...
Rok 2020 był na pewno niedobry, lub nie tak dobry jak na niego zasługiwaliśmy, ale 2021 nie zaczyna się lepiej. Przynajmniej początek zeszłego roku był ekscytujący i można było mieć nadzieję na…no, właściwie na cokolwiek. Obecnie czuję tylko stagnację. W tej pandemii wszystkie dni zaczynają zlewać się w jedno. Ciężko zatem pisać ciekawe podsumowania miesiąca,...
Wszelkiego rodzaju twórcy internetowi nie raz piszą, że dostają mnóstwo pytań o x,y,z. Ja wiem, że wszyscy się z tego śmieją i w ogóle #nikogo. Ale NAPRAWDĘ moja fejsbukowa grupa była zainteresowana tematem, a zatem z dedykacją dla Niej powstał tekst. Nadeszła wiekopomna chwila. Po 14 latach w końcu podjęliśmy mężną decyzję. A może raczej...
Od miesięcy życie jest smutne i szare. Po krótkiej letnio-jesiennej przerwie lockdown trwa w najlepsze i koc, herbata i serial naprawdę nie są już specjalnie źródłem radości. Trzeba kawałki radości wygrzebywać sobie z głębokich pokładów rutyny, wydrapywać je paznokciami. Jest czas na wpisy ambitne. Jest czas na wpisy klikające się. I jest czas na zabawę...
Niedawno na spacerze, koleżanka zapytała mnie ile mam płaszczy. Bo ma ochotę na nowy i nie wie czy nie przesadza. Aż się rozmarzyłam. Bo ja też kupiłabym sobie nowy płaszcz. Płaszcze, kurtki, kożuchy i inne okrycia to jedna z najfajniejsza z rzeczy do kupowania. I najbardziej uroczysta jeśli nie brać pod uwagę specjalnych okazji. Ba,...
Skończyłam dwudziesty trzeci rozdział mojej książki. Przeniosłam go do folderu “zrobione” i zaraz zabrałam się za kolejny. Trzy następne rozdziały są na zaawansowanym etapie prac i o ile nie stanie się coś NIESAMOWITEGO i NIEPRZEWIDYWALNEGO, nie ma szansy, żeby pierwsza wersja nie została zamknięta w ciągu najbliższych dni. Może tygodni, jeśli gorzej pójdzie. I stanie...
Lektura artykułu na stronie Guardiana skłoniła mnie do własnych refleksji nad wpływem, jaki miał na mnie Topshop jako marka. Wiadomość, że ich budynek, w którym znajduje się flagowy sklep na Oxford Street wystawiono na sprzedaż, to szok. Gdyby ktoś powiedział mi dwa lata temu, że znajdziemy się w punkcie, gdzie jeden z najbardziej kultowych punktów...
(tekst subiektywny i żartobliwy) Lubicie malutkie bobaski? Takie maluteńkie, przytuleńkie kuleczki radości? Ja nie. To znaczy są okej, ale dajcie mi dziecko, które już samo chodzi albo nawet biega i wymienię na nie noworodka bez mrugnięcia oka. Nie jestem wielbicielką noworodków. Mają oczywiście swoje zalety. W dobry dzień można przychustować je do siebie i wkroczyć...
To jest ciężki początek roku. Trzeba o siebie zadbać w takim roku. Na wszelkie możliwe i dostępne sposoby. Na swoje ulubione sposoby. Dobre włosy ani dobry krem nie zmiotą wszystkich życiowych problemów, ale na pewno nie zaszkodzą. Dzisiaj zatem pozwólmy sobie na relaks i luźny zbiór niezłych kosmetyków. Wszystkie są testowane na mnie. Sleeping beauty:...
Życiowo Jakoś tak ten grudzień przyszedł i poszedł. Chwilami było fajnie, jak kiedy poszłam z koleżanką i naszymi bobasami do British Museum, znanego także jako Muzeum Rzeczy Ukradzionych, a Toćka dostała szału w sali z rzeźbami z Partenonu. “A cio to?” “Koń”. “A to?” “Też koń.” “A to?” “Koń”. Byłam też na mini zdystansowanym wyjściu...
Ten blog nigdy nie był miejscem w sieci, w którym promuje się beżową wizję bajkowego rodzicielstwa. I dalej nim nie będzie. To chyba żadna niespodzianka. Ale też nie ma co narzekać ani dramatyzować. Dwa lata temu życie okołodzieciowe było dla mnie przerażeniem, wielką niewiadomą, szokiem, dramatem, wysiłkiem, frustracją. Zanim się go w końcu nauczyłam. Teraz jest...
Teksty z postanowieniem publikuję po raz dziewiąty. Lubię to. Lubię ustawiać sobie perspektywę na cały rok. Nie staram się obiecać sobie nie wiadomo czego. Nie mam wybujałych ambicji. Właściwie co roku wszystko sprowadza się do dość ogólnej wizji “żeby było dobrze”. Co znaczy mniej więcej zawsze to samo, ale i nie do końca to samo. “Dobrze”...
Napisać, że to był wyjątkowy rok, to nie napisać nic. Frazes. Był to jeden z najbardziej niesamowitych okresów w życiu wielu z nas, przy czym pod określeniem “niesamowity” mam na myśli tę część słownikowej definicji “budzący podziw lub grozę”. Niemniej dla mnie był…nie taki zły. Na pożegnanie, jako ostatni wpis roku, w skrócie o kilku...
Na Święta dostaliśmy od Netflixa mózgotrzep idealny. Serial, w którym jest wszystko co przyjemne bez (z małymi wyjątkami)* tego co nie przyjemne. Mamy zatem urodziwą i bogatą rodzinę, której głównymi problemami jest miłość i jak dobrze wydać się za mąż. Wszyscy są dość lub bardzo ładni, wszyscy mają na sobie kostiumy mniej więcej z epoki...
Życie to nie jest łatwa sprawa. No nie jest i już. Co chwila wyskakuja zza winkla nowe trendy czy trądy i trzeba podjąć decyzję czy płynąć z nim i być człowiekiem swoich czasów czy też lepiej ustawić się w opozycji. Być najlepszą wersją siebie? Wstawać o piątej jak ludzie sukcesu? Być hygge? Być niehygge? Fit?...
“Czy on mnie kocha, skoro…?”, “Czy normalne jest, że…”, “Czy myślicie, że powinnam go zostawić, jeśli…”, “Czy możliwe jest, że się zmieni?”, “Czy przesadzam, kiedy przeszkadza mi, że…”. I tak dalej, i tak dalej. Mam wrażenie, że dla wielu kobiet związek jest ważniejszy niż one same. Nie zrobiłyby dla siebie samych, dla własnego zdrowia i dobrobytu tyle, ile są w...
Czytaliście to już gdzieś? Słyszeliście od znajomych, a może od obcych jako strzępki przypadkowych rozmów? Albo sami w końcu powiedzieliście to na głos? W różnych wariantach i konfiguracjach, ale idzie to jakoś tak: “W tym roku w końcu nie muszę odwiedzać wszystkich na święta, w końcu mogę spędzić je sam/sama lub tylko we dwoje. Marzę o...
Dawanie prezentów to sztuka. Przyjmowanie prezentów to też sztuka. Nie jestem osobą, której gra aktorska przychodzi naturalnie i wszelkie obdarowywanie bywa dla mnie stresujące. Nie mam wybujałych oczekiwań, nie mam problemu z brakiem prezentów. Kwiatek czy bombonierka rozwiązują dla mnie sprawę. Nic też rozwiązuje. Po prostu nie umiem wypaść szczerze, kiedy prezent nie jest trafiony. ...
Piszę to z perspektywy osoby, która nie jest co prawda gwiezdnowojnologiem ani największą fanką na świecie, ale mam z tym uniwersum głęboką i wieloletnią relację. Gwiezdne Wojny to pierwszy film jaki pamiętam z dzieciństwa. Przez całe dzieciństwo i okres dojrzewania były dla mnie jednym z czołowych fikcyjnych światów w moim życiu. Chciałam zostać Jedi jak dorosnę....
Przyznam bez bicia, że nie zawsze było mi po drodze z planerami. Kiedy pracowałam na etacie byłam osobą mocno niezorganizowaną, ba, nawet roztrzepaną. Na biurku leżał zwykle jakiś kalendarz, zapisywałam w nim zwykle kilka stron i później był po prostu zawalidrogą (zawalibiurkiem?), bo wszystko trzymałam w MS Outlooku. Co działało, jeśli akurat byłam przed ekranem...
Jakiś czas temu zaczęłam dostawać sporo maili z zapytaniami w podobnym stylu. Chcę pisać, ale się boję. Czy zacząć pisać? Czy warto pisać? Czy publikować? Czy blogować? Czy dam radę? Za każdym razem kiedy czytam taką wiadomość, czuję się jak najgorszy człowiek świata. Ponieważ nie mam słów otuchy i zachęty. Ponieważ moja odpowiedź jest bardzo wredna. Niczym u...
Listopad upłynął w Wielkiej Brytanii pod znakiem drugiego lockdownu. Co było decyzją odważną, jako że to drugi najbardziej lamerski miesiąc w roku, zaraz po lutym. Więc dobrze, że Wyspa się nie załamała i nie zatonęła. Po wielu tygodniach stresu i jednym tygodniu przygotowania się, podeszliśmy z mężem do testu Life in the UK, który potrzebny jest...
Wpis we współpracy z Wydawnictwem Krytyka Polityczna Coraz bliżej Święta…Coraz bliżej prezenty! Jakie są klasyki znalezisk spod choinki? W pewnym wieku to niezmiennie skarpety, zestaw kosmetyków (koniecznie z dezodorantem!) i, bardziej ekscytująco…KSIĄŻKI. Chociaż z wiekiem coraz bardziej doceniam dyskretny urok skarpet, zwłaszcza, kiedy większość moich jest w praniu. Myśli o skarpetach (wełnianych, cieplutkich, mięciutkich…) to...
W kwestii makijażu jestem, powiedzmy, minimalistką. Nawet konserwatystką. Moje pełne szminek i cieni do oczu szufladki i półki w łazience mówią co innego i kiedyś będę musiała je pokonać, prawda jest jednak taka, że prawie codziennie maluję się tak samo. O ile się maluję. Obecnie mam fazę na makijaż jak najszybszy w wykonaniu, żeby bobas nie...
No i tak. Mogłyby być tu balony, torty i inne konfetti. A jestem ja, łażąca po parku ze zbolałą miną. Z jednej strony – cała ja. Z drugiej strony – wzdycham i mówię do siebie “no jak zwykle”. Nie umiem zebrać się w sobie i świętować, kiedy jest co świętować, ani celebrować życia i tak...
Żeby nie było, że tylko marudzę, na samym początku napiszę krótko o tym co mi się podobało. A potem zamknę ten rozdział i napiszę o reszcie. Poza pojedynczymi odcinkami (odcinek o księżniczce Małgorzacie był nudny jak flaki z olejem), otrzymujemy widowisko o sprawnym tempie, które angażuje i nie nudzi się. Jest wizualnie pięknie. Aktorzy trzymają...
Oglądam “The Crown” jak wszyscy. Niemal dosłownie wszyscy. Gdybym nie oglądała, przez kilka tygodni nie wiedziałabym o czym się pisze i rozmawia w internecie. I mam z tego jakąś przyjemność, i nie cierpię katuszy, ale w tej sytuacji odczuwam pewien dyskomfort. Serial idealnie wpisuje się w kategorię, jak to kiedyś wdzięcznie ujęła Leslie Knope w...
Październik nie istniał. To znaczy ja go zupełnie nie pamiętam. Albo pamiętam jako wielką ciemną plamę. Spędziłam większość czasu na kanapie, nie mając siły wziąć prysznica ani jeść. Schudłam trzy kg. Czułam się okropnie, a za każdym razem, kiedy szukałam pocieszenia w sieci, dochodziły coraz to koszmarniejsze niusy z Polski. Jaki był październik? Poproszę o kolejny...
W zeszłym miesiącu skończyłam czytać Sagę, po którą sięgnęłam po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat. Wiem to z dokładnością do dnia, bo mój egzemplarz “Pani Jeziora” miał paragon z kasy w Carrefourze. Czy to książki, które wywarły na mnie większy wpływ niż jakiekolwiek inne? Tak. Czy to przez Sapkowskiego w ogóle wpadłam na pomysł,...
Życie to nie instagram. Ile trzeba się namęczyć, żeby ułamek rzeczywistości wyglądał fotogenicznie wie chyba każdy, kto kiedykolwiek próbował zrobić estetyczne zdjęcie. Nie jest to jakaś szczególnie głęboka mądrość i chyba (mam nadzieję!) duża część społeczeństwa zdaje sobie z tego sprawę. Odwróćmy jednak szyk zdania. Instagram to nie życie. Chociaż dla niektórych, owszem. Dla tych, którzy...
Ten tytuł jest taki cudnie SEO i zawiera w sobie stwierdzenia, których absolutnie nienawidzę. Dzięki czemu mam o czym pisać! Nigdy nie lubiłam określenia “stylizacja”. Nie mierzi mnie w podpisie edytorialu w czasopiśmie o modzie, ale już na blogach zawsze mnie śmieszyło. Bo skoro to miał być nasz styl, to czy po prostu nie było...
| wpis we współpracy z Katarzyną Izabelą Syrówką | Na wykonanie CliftonStrenghtsFinder, zwanego potocznie testem Gallupa, zdecydowałam się kiedy skończył się mój urlop macierzyński i zrezygnowałam z powrotu do pracy na etat. Wizja powrotu do biura w godzinach 9 do 17, żeby wykonywać wciąż te same zadania, które ani mnie nie ekscytują, ani nie wydają...