Marta Dziok-Kaczyńska

Blog

Śmierć ma niejedno oblicze. I niejedną woń. Duszący zapach lilii. Obrzydzająco słodkie nuty rozkładającego się mięsa. Sterylność szpitalnego korytarza.Niektóre przerażają, inne zachwycają. Jedne są obce i wdzierają się do życia siłą, a drugie są w nim gdzieś w tle od zawsze, jak najstarsi znajomi. Kojarzysz zapach średniowiecznego kościoła? Tak, musi być średniowieczny, późniejsze epoki nie...

Minął pierwszy tydzień sierpnia, a ja wciąż nie wiem ani gdzie mieszkam, ani jak się nazywam. Cieszę się, że miesięcznik staram się pisać na bieżąco, bo lipiec był najdłuższym miesiącem świata i zupełnie nie pamiętam co działo się kilka tygodni temu. Ale z tego co zapisałam, wyłania się taki obraz… Wszyscy kochamy skoki rozwojowe, prawda?...

W ciągu trzech i pół roku spędziłam bez dzieci jedną noc. Złożyło się tak, że urodziłam starszą córkę na przełomie roku 2018 i 2019. Macierzyństwo było dla mnie trudnym doświadczeniem, wyzwaniem, ciężką pracą fizyczną i emocjonalną. Jak dla mnóstwa osób. Kiedy ogarnęłam wystarczająco siebie, dziecko i głowę, nadszedł rok 2020. Nie muszę pisać co się...

Zawsze przy tekstach odnośnie zdrowia psychicznego pragnę podkreślić, że dzielę się tylko swoim doświadczeniem. Jestem tylko pacjentką, nie lekarzem, nie terapeutką, nie specjalistką. Wierzę, że publiczne mówienie o zdrowiu psychicznym jest ważne, ale nie mogę udzielać konkretnych rad ani sugerować rozwiązań innych niż konsultacja ze specjalistą. Wszelkie moje teksty w tym temacie mają przekazać, że...

Nie jestem geniuszem matematycznym, delikatnie mówiąc. Całkiem lubiłam przedmioty ścisłe, fascynowała mnie biologia, dużo aspektów chemii i fizyki. Ale królowa nauk na pewnym poziomie sprawiała mi problem. Nie na poziomie logiki, ta szła mi dobrze, ale na poziomie funkcji – koszmarnie. Do dzisiaj robi mi się niedobrze i boli brzuch na samą myśl o funkcjach....

Pomysł na ten tekst przyszedł mi podczas lektury “Obsesji Piękna”, którą dostałam w prezencie od wydawnictwa WAB. Byłam nią mocno zaciekawiona, ponieważ dużo osób z mojej internetowej bańki ją chwaliło. A ja…Nie podchodzę do książki aż tak entuzjastycznie, bo wydaje mi się nie do końca znajdować balans między uznawaniem dbania o wygląd za zło konieczne,...

Regularnie dostaję pytania jak zmotywować się do pisania. Książek, blogów, prac licencjackich czy magisterskich, doktoratów i tak dalej, i tak dalej. Nie mamy siły. Nie mamy pomysłu. Nie mamy motywacji. Nie mamy weny. Swego czasu polegałam na wenie i jeśli nie przyszła, stękałam na kanapie będąc twórcą wiecznie cierpiącym. Obecnie polegam na wenie w małym...

Przeprowadziłam się do Londynu w 2013 roku. Byłam wtedy zupełnie inną osobą. Przestraszoną. Niepewną siebie. Niekoniecznie się ceniącą i lubiącą. Zagubioną, a jakże. Miałam dwadzieścia sześć lat i spędziłam ostatnie dwa lata w miejscu, które nie traktowało mnie zbyt dobrze. A na pewno nie ceniło. Dziewięć lat później jestem zupełnie gdzie indziej. Mam dwójkę dzieci....

Nie, wiadomo, że nie istnieje. Możesz dalej nie czytać. Związek idealny nie istnieje, jeśli rozumiesz przez to brak problemów, nieustannie najlepszy w życiu seks i motyle w brzuchu. Nie będzie takiej relacji, w której nikt na nikogo nigdy nie burknie, nie przewróci oczami czy chociaż na chwilę nie będzie zirytowany. To chyba jasne. Ludzie są...

Czerwiec miał być według wszelkich prognoz łatwiejszy niż maj, ale…nie był. W ogóle nie był. Był intensywny, upalny, emocjonalny, wykańczający. Pokładam wielkie nadzieje w lipcu.Ale jedziemy. Obchody jubileuszu królowej: Czterodniowy weekend zabrał mi jeden dzień żłobka i przedszkola. A mój mąż pracujący z kontrahentem w USA i tak nie miał wolnego piątku. Powiedzmy, że po...

Tekst o podobnym tytule napisałam pięć lat temu, przeżywając ciężkie chwile po poronieniu. Na początku każdy dzień był otchłanią rozpaczy, próbowałam zacząć myślec o czymkolwiek innym. Obecnie jestem w zupełnie innym miejscu w życiu. Przez większość czasu jest dobrze, nawet jeśli konkretny dzień czy tydzień wypełniony jest zmęczeniem i frustracjami. Ludzie częściej są skorzy napisać...

Rok temu mniej więcej o tej porze przynieśliśmy ze szpitala do domu owiniętego w koc kartofla, a Iona z wrażenia nie chciała się do nas odzywać. W tym roku exkartofel i Iona bujają się przytulone, a starsza siostra krzyczy “kocham moją siostrę, kocham cię Orlusiu!”. Poza momentami, kiedy oznajmia “ja już nie lubię w ogóle...

Wpis we współpracy z Gentleman Store. Kim jest prawdziwy mężczyzna? To pytanie zadawała w pięknej piosence Tori Amos. Czy jest szorstki czy gładki? Czy brutalny czy kulturalny? Nie, nie będę próbowała odpowiadać na to skomplikowane pytanie. Jest tak ideologicznie nacechowane jak pytanie o prawdziwą kobietę, do tego dochodzą nam kwestie osób niebinarnych i trans. Nie...

Ile seriali oglądasz w tej chwili? Nie umiem do końca określić, ale postaram się. Właśnie skończyłam Killing Eve. Chwilę wcześniej – Working Moms. Na bieżąco oglądamy Obi-Wana Kenobiego. Właśnie zaczęłam nowy sezon The Boys. W kolejce? Essex Serpent. Kolejne sezony Killing Eve. Obejrzałabym drugi sezon Physical. Zaczyna się ostatni sezon Peaky Blinders. Nie skończyłam jeszcze...

Nie wiem czy znacie ten żart, że optymalną liczbą dzieci jest jedno mniej niż masz. Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Kiedy miałam jedno dziecko, czułam się dużą część czasu przytłoczona. Teraz mając dwójkę wyrzucam sobie, że nie doceniałam jak miałam łatwo z jednym (zanim się oburzysz, “łatwo” to oczywiście pojęcie bardzo względne, nie...

Ten temat wraca do mnie co kilka lat i lubię pisać ten tekst od nowa, obserwując jak zmieniła się moja perspektywa. Bo dzisiaj sądziłabym z pewnością co innego niż pięć, dziesięć i piętnaście lat temu. Jestem zupełnie inną osobą. Zupełnie inaczej patrzę na świat. I na siebie. W 2014 roku patrzyłam inaczej. W 2019 jeszcze...

Nie jestem już tą samą osobą co kiedyś. Przez lata zmieniłam się. Więcej niż raz. Kiedy słyszymy “nic się nie zmieniłaś”, ma to być komplement. Często w kontekście wyglądu. Wyglądasz młodo, a młodość i uroda to najwyższe możliwe wartości. Zwłaszcza u kobiet. Ewentualnie chodzi o bycie miłą i bezpretensjonalną, bo niewygórowane ego i brak pretensji...

W Wielkiej Brytanii trwa właśnie długi czterodniowy weekend, jeden dodatkowy dzień wolny od pracy podarowano społeczeństwu dla świętowania platynowego jubileuszu panowania królowej Elżbiety II. Kobiety-instytucji. Kobiety-ikony. Osoby plasującej się wysoko na liście najdłużej panujących władców w historii świata i najdłużej panującej monarchini w historii Wysp Brytyjskich. Bohaterki masowej wyobraźni. Jednego z najważniejszych symboli Wielkiej Brytanii....

To był miesiąc wielkich kontrastów. Była błogość i pachnące kwiaty, a także stres, frustracje i wkurwy tak wielkie, że miałam ochotę płakać na ulicy, płakać w pubie i rzuciłam bardzo brzydkie słowo przy dzieciach.Wiecie może, że hobbystycznie czytam sobie materiały o astrologii na kanale Eunomia i jest to nie była retrogradacja Merkurego, to nie wiem...

Gdybym miała wybrać ulubiony środek transportu, z pewnością byłby to pociąg. Nie lubię latać samolotem. Doceniam szybkość i piękne widoki, ale każda turbulencja powoduje, że zmawiam szeptem “Ojcze Nasz”, dopóki nie przestanie trząść. Mam też swoją Pieśń na Wznoszenie (“Pan jest mocą swojego ludu, pieśnią moją jest Pan, moja tarcza i moja moc, On jest...

Macierzyństwo to potężna narracja. Metanarracja. To jest moment przejściowy w życiu. Coś się na zawsze kończy, zaczyna się coś, co będzie trwało zawsze.To normalne, że czujemy lęk i niepewność.A jak jest naprawdę? Jak zawsze w życiu. To zależy. W społeczeństwie w ogóle wiele kobiet, może nawet większość, ma wtłaczane poczucie, że życie każdej innej osoby...

Nagle z dnia na dzień robi się ciepło. Wchodzę do mojej szafy wielkości małego pokoju, rozglądam się po wieszakach i…Chyba wiesz, dokąd zmierzam.Nie mam się w co ubrać! Pełna szafa ubrań, a jednak zupełnie nic się nie nadaje. Moje pieczołowicie dobrane do siebie zestawy zimowe nie sprawdzą się, kiedy temperatura wskazuje na poziom 18 stopni....

Nie mam już w domu niemowlaka. Bez obaw, stan dzieci się zgadza. Po prostu młodsze skończyło już rok i poszło swoją drogą, do żłobka. Co prawda na ułamek tygodnia, jednak samodzielność i dorosłość zbliża się wielkimi krokami. A wyrodna matka właśnie popija sobie kawkę siedząc przed komputerem i publikuje ten tekst. Chwilo, trwaj! Po trzech...

W otwierającym musical „Sweeney Todd” utworze słyszymy, że nie ma to jak Londyn. I have sailed the worldBeheld it’s wondersFrom the DardanellesTo the mountains of PeruBut there’s no place like London I ja się z tym zgadzam. Mieszkałam w życiu w sześciu miastach. W Gdańsku, gdzie się urodziłam. Dwa lata w Krakowie. Rok w Rzeszowie....

Wpis impresyjny. Wszelkie podobieństwa to osób prawdziwych są zamierzone.Wszelkie przejawy pretensjonalności są uświadomione. W sobotę rano na ulicę wychodzą ładni i modni ludzie. Wtedy najlepiej widać gentryfikację, która od poniedziałku do piątku ukrywa się w pracy, biurowej lub zdalnej. Kiedyś najczęściej biurowej, chociaż to biuro mogło być cool loftem. Teraz raczej zdalnej. To czy musisz...

Czy to czym się z Wami dzisiaj dzielę to wiedza tajemna? Trochę tak, trochę nie.Wiele z tych rzeczy to oczywistość. Do wielu z tych spraw można dojść samemu, stosując zdrowy rozsądek. Niektóre po prostu oszczędzą czasu. Są też prawdy objawione i lęki, które wciska marketing. Bo strach i poczucie bycia niedostatecznie dobrym rodzicem sprzedają lepiej...

Z zamiłowaniem staram się uprawiać minimalizm. “Staram się” to właściwie określenie, bo ani nie wkładam w to całego możliwego wysiłku, ani nie idzie mi wybitnie. Ale się staram. Przynajmniej już umiem spakować się na kilkudniowy wyjazd, żeby zabrać tylko potrzebne rzeczy i ubrania i zmieścić się w małej torbie. Uznam to za sukces na miarę...

Po tym jak już napisałam ten tekst, zastanawiałam się po co mi to. Nie jestem wojującą ateistką. W gruncie rzeczy, w ogóle nie jestem ateistką. Jak większość społeczeństwa polskiego (a przynajmniej ludzi w moim wieku i starszych), byłam ochrzczona, poszłam do komunii, bierzmowania, ba, miałam nawet ślub kościelny. Bo chcieliśmy. Nikt tego nie wymuszał. Bo...

Dalszy ciąg ospy. Każdy dzień prawie taki sam. To znaczy nie, kiedy mój mąż złapał Covid, zrobiło się nieco gorzej. A potem jak bobas wyszła z ospy, to też dostała Covida. Ta, ja też dostałam Covid. Nikt nie był poważnie chory, natomiast końcówka pierwszego tygodnia miesiąca psychicznie szorowała mną już po podłodze. Drugiego też, hehe....

Kiedy po raz pierwszy pomyślałam, że nie chcę żyć? Nie chodzi mi o myśli typu “chyba umrę ze wstydu” albo “rany, mama mnie zabije”. Chodzi mi o poczucie, że pragnę zwinąć się w niewidzialną kulkę, zasnąć i nigdy się nie obudzić. Albo skoczyć pod nadjeżdżający samochód. I wszystko co pomiędzy. I nie dlatego, że przeżywam...

Kiedy przygotowywałam się na narodziny drugiej córki, sprawą, która zajmowała mnie najbardziej było to, czy jeśli jedno dziecko było łyse do pierwszego roku życia, a nawet dłużej, to czy drugie też takie będzie.Nie będę budować napięcia i trzymać Was w niepewności. Odpowiem od razu – niekoniecznie. Młodsza córka nie ma może bujnej czupryny, ale na...

Znacie to uczucie, kiedy idziecie na przyjęcie urodzinowe dla jednoroczniaka, a potem dostajecie sms “obawiam się, że synek X ma ospę…”? Akurat w momencie, kiedy elementy życiowej układanki zaczynają się zazębiać i do siebie pasować, tworząc ogarniętą całość? Kiedy macie energię i chcecie działać i zdobywać świat? Mam nadzieję, że nie znacie. Ale pewnie poznacie....

Ciężko było mi zabrać się za ten tekst. Na samo określenie, że pracuję, włącza mi się syndrom oszusta. Nie zmienia to jednak faktów. Piszę teksty i prowadzę kanały w social mediach, wystawiam faktury reklamodawcom z mojej działalności gospodarczej. Napisałam powieść i dostałam za nią pieniądze. Płacę podatki. A zatem pracuję. Urząd skarbowy się nie myli....

Ponad rok temu napisałam co zamierzam robić inaczej w kolejnym podejściu do macierzyństwa. Mówi się, że teoria sobie, a życie sobie. Czy się udało? W dużej mierze tak. Jest mi z tym jednocześnie wspaniale i smutno. Wspaniale, bo co najgorsze już za mną. Smutno, bo myślę, że dla młodszego niemowlaka jestem lepszą matką niż dla...

Myślałam, że nadejdzie w życiu ten magiczny moment, kiedy stanę pośrodku sali, posypie się brokat i confetti i będę wiedziała, że od dzisiaj jestem już duża. Zostanę oficjalnie przyjęta do grona dorosłych, dostanę swoje krzesło przy stole i będę częścią klubu, z dostępem do całej jego mądrości i tajemnej wiedzy. Ten moment, póki co, nie...

Wpis “Porozmawiajmy o seksie” spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Ba, pisałyście nawet, że chcecie więcej. I że jak najbardziej czekacie na “10 myśli o seksie”. Nie powiem, to wyzwanie. Z jednej strony – ponieważ temat sam w sobie nie ekscytuje mnie aż tak bardzo. Nie, nie jestem aseksualna, wręcz przeciwnie (chociaż jestem bardzo zmęczona...