Marta Dziok-Kaczyńska

kulturalnie

Jeśli Bóg chce kogoś ukarać, spełnia jego marzenia. Marzyłam o byciu pisarką i autorką książek odkąd…hm…chyba przynamniej od piętnastego roku życia. Już wtedy zapisywałam sobie w pamiętniczku wizję pisania pod drzewem we własnym ogrodzie, gdzie odwiedzaliby mnie znajomi. Kiedy wracam do tej wizji, mam w głowie jedno wielkie “WTF”, bo przecież lubię mieszkać w mieście,...

Piszę dużo od…hm. Odkąd pamiętam. Z pewnością odkąd założyłam mój pierwszy blog w 2004 roku. Było to jeszcze na blog.pl, które dawno nie istnieje. Mój mąż, który aktywnie komentował moje pierwsze teksty, wydrukował je potem w prezencie na któreś moje urodziny. Zobaczcie co to za tomisko: A to i tak nie było pierwsze podejście do...

Wpis powstał w ramach zaproszenia na plan przez CANAL + Polska, nie jest natomiast sponsorowany. Nie ukrywam, że unikam czytania tekstów o emigracji do Wielkiej Brytanii. Pokazują zwykle wizję życia, z którą nie identyfikuję się i nie mam wiele wspólnego. Dlatego unikałam książki Malcolma XD, chociaż wielu znajomych polecało ją jako heheszka idealnego na szybkie...

Nieszczęścia chodzą parami. Najdroższe w historii seriale, na dodatek seriale fantasy, zdaje się, że również. Te seriale mają z sobą mnóstwo wspólnego. Mają podobne mocne i słabe strony. Oba stanowią kontynuację tekstów kultury, które zrobiły wśród czytelników i widzów furorę. Oba teksty kultury zarobiły góry pieniędzy. To zaleta i wada jednocześnie. Ponieważ oba seriale muszą...

Nieczęsto poświęcam jednej książce cały tekst. Kiedy już poświęcam, zawsze są to książki dla mnie ważne. Jak “Praca Bez Sensu”, którą polecam nieustannie. Pozycję „Rzeczozmęczenie – jak żyć pełniej posiadając mniej”, polecił mi Czytelnik przy okazji mojego tekstu o nadmiarze seriali. Kupiłam ją od razu, po kilku kliknięciach, w ebooku. Więc nie wprowadziłam do domu...

Zawsze przy tekstach odnośnie zdrowia psychicznego pragnę podkreślić, że dzielę się tylko swoim doświadczeniem. Jestem tylko pacjentką, nie lekarzem, nie terapeutką, nie specjalistką. Wierzę, że publiczne mówienie o zdrowiu psychicznym jest ważne, ale nie mogę udzielać konkretnych rad ani sugerować rozwiązań innych niż konsultacja ze specjalistą. Wszelkie moje teksty w tym temacie mają przekazać, że...

Pomysł na ten tekst przyszedł mi podczas lektury “Obsesji Piękna”, którą dostałam w prezencie od wydawnictwa WAB. Byłam nią mocno zaciekawiona, ponieważ dużo osób z mojej internetowej bańki ją chwaliło. A ja…Nie podchodzę do książki aż tak entuzjastycznie, bo wydaje mi się nie do końca znajdować balans między uznawaniem dbania o wygląd za zło konieczne,...

Ile seriali oglądasz w tej chwili? Nie umiem do końca określić, ale postaram się. Właśnie skończyłam Killing Eve. Chwilę wcześniej – Working Moms. Na bieżąco oglądamy Obi-Wana Kenobiego. Właśnie zaczęłam nowy sezon The Boys. W kolejce? Essex Serpent. Kolejne sezony Killing Eve. Obejrzałabym drugi sezon Physical. Zaczyna się ostatni sezon Peaky Blinders. Nie skończyłam jeszcze...

Obejrzałam drugi sezon „Bridgertonów” w ciągu jednej doby. Nie uważam serialu za wybitny, o książce też nie mam najlepszego zdania, ale jako prosta przyjemność, intelektualne czipsy czy mózgowa mrożona pizza, sprawdzają się bardzo dobrze. Ponieważ miałam okazję przeczytać książkę, która stanowiła trzon drugiego sezonu, porównania tekstu i adaptacji nasuwają się same. Nie uważam tej książki...

Od dawna twierdzę, że wena nie istnieje. Ale to nie do końca prawda. Wena nie jest niezbędna do tworzenia, ale w niektóre dni wszystko idzie jak po maśle, a w inne nie idzie zupełnie.Piszę z mniejszymi lub większymi sukcesami od ponad dwudziestu lat. Od wiedźmińskich fanfików, przez wiele blogów, prace na studiach, po kilka artykułów...

Lubicie książki? Ja zawsze myślałam, że je kocham. Czas spędzony z książką na łóżku, w fotelu czy w pociągu, w parku, w czytelni czy na ławce, zaliczałam od dziecka do najprzyjemniejszych momentów codziennego życia. Przynajmniej tak dobrych jak seks, jakościowa whisky, uśmiech bąbelka, good hair day czy kakao z piankami. Tak kochałam książki, aż w...

Jestem skonfundowana. Pierwszy sezon jaki był, każdy widział. No, był. Miał kilka dobrych momentów, miał kilka momentów kultowych (Toss a Coin…), miał momenty, o których wszyscy woleliby zapomnieć. Na sezon drugi czekaliśmy z dużą dozą sceptycyzmu. I tak, jestem skonfundowana. Bo nie wiem czy mnie zawiódł czy nie. Obejrzałam serial, który momentami jest zupełnie dobry....

Nie jestem dobra w real time marketing.  Niemniej, jakąś chwilę temu, chociaż w social mediach minęła już cała era, dowiedzieliśmy się wskutek wycieku danych z fejsbóka, że przynajmniej piętnaście tysięcy użytkowników wpisało w zawodzie “szlachta nie pracuje”. Znacie ten tekst. No więc ja siedzę i kwiczę i kręcę głową i cmokam w dezaprobacie. Nie, nie dlatego,...

O Grishaverse słyszałam chyba od kilku lat. To od znajomej osoby, która zakochała się w książkach, to w dalszych czeluściach internetu, aż w końcu wzmianki pojawiały się w mojej bańce coraz częściej, coraz bliżej, coraz intensywniej. Oczywiście jeśli coś zachwyca, to uznaję, że pewnie nie jest dla mnie 😉 Do dzisiaj nie skończyłam oglądać miliona...

Jeszcze nie tak dawno, przez krótką chwilę kulturalny internet żył Bridgertonami. Były zachwyty, były wojenki, było oburzenie. Publika, a przynajmniej jej część, mocno czepiała się nierealnych kostiumów czy kolorowego castingu. Inna część (sama do niej należę) śmiała się z tego czepiania. Kiedy emocje już opadły (chociaż Netflix stara się je podtrzymywać i wypuszcza już pierwsze informacje...

Skończyłam dwudziesty trzeci rozdział mojej książki. Przeniosłam go do folderu “zrobione” i zaraz zabrałam się za kolejny.  Trzy następne rozdziały są na zaawansowanym etapie prac i o ile nie stanie się coś NIESAMOWITEGO i NIEPRZEWIDYWALNEGO, nie ma szansy, żeby pierwsza wersja nie została zamknięta w ciągu najbliższych dni. Może tygodni, jeśli gorzej pójdzie. I stanie...

Napisać, że to był wyjątkowy rok, to nie napisać nic. Frazes. Był to jeden z najbardziej niesamowitych okresów w życiu wielu z nas, przy czym pod określeniem “niesamowity” mam na myśli tę część słownikowej definicji “budzący podziw lub grozę”. Niemniej dla mnie był…nie taki zły. Na pożegnanie, jako ostatni wpis roku, w skrócie o kilku...

Na Święta dostaliśmy od Netflixa mózgotrzep idealny. Serial, w którym jest wszystko co przyjemne bez (z małymi wyjątkami)* tego co nie przyjemne. Mamy zatem urodziwą i bogatą rodzinę, której głównymi problemami jest miłość i jak dobrze wydać się za mąż. Wszyscy są dość lub bardzo ładni, wszyscy mają na sobie kostiumy mniej więcej z epoki...

Piszę to z perspektywy osoby, która nie jest co prawda gwiezdnowojnologiem ani największą fanką na świecie, ale mam z tym uniwersum głęboką i wieloletnią relację.  Gwiezdne Wojny to pierwszy film jaki pamiętam z dzieciństwa. Przez całe dzieciństwo i okres dojrzewania były dla mnie jednym z czołowych fikcyjnych światów w moim życiu. Chciałam zostać Jedi jak dorosnę....

Wpis we współpracy z Wydawnictwem Krytyka Polityczna Coraz bliżej Święta…Coraz bliżej prezenty! Jakie są klasyki znalezisk spod choinki? W pewnym wieku to niezmiennie skarpety, zestaw kosmetyków (koniecznie z dezodorantem!) i, bardziej ekscytująco…KSIĄŻKI. Chociaż z wiekiem coraz bardziej doceniam dyskretny urok skarpet, zwłaszcza, kiedy większość moich jest w praniu. Myśli o skarpetach (wełnianych, cieplutkich, mięciutkich…) to...

Żeby nie było, że tylko marudzę, na samym początku napiszę krótko o tym co mi się podobało. A potem zamknę ten rozdział i napiszę o reszcie. Poza pojedynczymi odcinkami (odcinek o księżniczce Małgorzacie był nudny jak flaki z olejem), otrzymujemy widowisko o sprawnym tempie, które angażuje i nie nudzi się. Jest wizualnie pięknie. Aktorzy trzymają...

Oglądam “The Crown” jak wszyscy. Niemal dosłownie wszyscy. Gdybym nie oglądała, przez kilka tygodni nie wiedziałabym o czym się pisze i rozmawia w internecie. I mam z tego jakąś przyjemność, i nie cierpię katuszy, ale w tej sytuacji odczuwam pewien dyskomfort. Serial idealnie wpisuje się w kategorię, jak to kiedyś wdzięcznie ujęła Leslie Knope w...

W zeszłym miesiącu skończyłam czytać Sagę, po którą sięgnęłam po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat. Wiem to z dokładnością do dnia, bo mój egzemplarz “Pani Jeziora” miał paragon z kasy w Carrefourze. Czy to książki, które wywarły na mnie większy wpływ niż jakiekolwiek inne? Tak. Czy to przez Sapkowskiego w ogóle wpadłam na pomysł,...

Są książki, które zmieniają życie. To jest dla mnie taka książka. I trafiłam na nią w idealnym momencie w życiu.  Wiele lat myślałam, że jestem jakaś nienormalna, rozwydrzona, egzaltowana, mam zbyt wielkie ego, ponieważ zdecydowana większość prac, które miałam okazję wykonywać, wydawała mi się bezsensowna. A im lepiej płatna, tym bardziej. Na studiach pracowałam kilka...

Na facebooku szaleje od jakiegoś czasu wyzwanie, polegające na podzieleniu się ujęciami z dziesięciu filmów, które miały na nas wpływ.  Uważam takie listy za bezsensowne, ponieważ dziesięć filmów to tyle co nic. Mogłabym zrobić zestawienia na każdą dekadę życia. Albo dekadę w kinie. Albo z każdego gatunku. Albo z każdego roku studiów…(studiowałam Film and Television...

Od jakiegoś czasu piszę dużo i regularnie, na blogu publikując tyle co nic. Na moje standardy oczywiście. Bywały czasy, kiedy pisałam blog niemal codziennie, obecnie muszę się zmuszać do tekstów i nie mam żadnych interesujących mnie pomysłów. Każdy potencjalny temat mnie nudzi i wydaje się nieważny. W tym samym czasie piszę więcej niż kiedykolwiek. Powstaje...

Kiedy Terry Pratchett nie był jeszcze pełnoetatowym pisarzem, pisał podobno czterysta słów dziennie. Codziennie. Wieczorem po pracy. A kiedy kończył jedną książkę i zostało mu jeszcze trochę słów, zaczynał kolejną.Tak przynajmniej twierdzi Neil Gaiman. Nie mamy powodów, żeby mu nie wierzyć. Czterysta słów to tyle co nic. Czterysta słów da się napisać w kilkanaście minut,...

Nie twierdzę, że ich nie znasz. Może masz już wszystkie sezony za sobą i uznasz te tytuły za oczywistą oczywistość. Wydaje mi się jednak, że chociaż nie są to w ogóle tytuły niszowe, to są znacznie mniej znane poza Wielką Brytanią niż na to zasługują. Być może się mylę i znasz wszystko. W tym przypadku...

Zanim świat stanął w miejscu, ja sama zorientowałam się, że wymagam od siebie zbyt dużo. Od jakiegoś czasu wymagałam zbyt dużo. Opieka nad dzieckiem, pisanie bloga, życie domowe, życie towarzyskie, próba wymyślenia siebie na nowo zawodowo – przytłoczyło mnie to. Myślałam, że to kwestia braku czasu, złej organizacji i ilości obowiązków, w ogóle tego jaka...

Kto jest Twoją ulubioną postacią w “Hamiltonie”? Jaki jest według Ciebie najlepszy utwór z tego musicalu? Wolisz Angelikę czy Elizę? Po czyjej stronie jesteś w cabinet battles? Umiesz jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania? Bo w moim przypadku odpowiedź za każdym razem brzmi: “to zależy”.  Oczywiście, wszyscy kochamy Alexandra. Jak go nie kochać, skoro Lin-Manuel ukochał...

Są filmy, po których wychodzi się z kina roztrzęsionym. W przypadku kina jestem wybredna i nie jest to efekt, który zdarza się często. Udaje się to raz na jakiś czas, na przykład takim obrazom jak Wierny Ogrodnik czy Vice. Joker również dał radę.  Co nie znaczy, że jest to automatycznie film dobry.  Szłam do kina...

Jest rok 1927. Do Downton Abbey przychodzi list. Oto na dniach zawita tam sam król! Zanim się to jednak stanie, trzeba czeladkę zebrać i stoły pownosić. Oczywiście nie obejdzie się bez spięć w rodzinie i między służbą. Podczas samej wizyty śmiechu będzie co niemiara, kłopotliwych sytuacji również. Dzięki dzielności i przebiegłości naszych bohaterów zapobiegniemy tragedii...