Marta Dziok-Kaczyńska

boho

Chcesz wzbudzać zainteresowanie mężczyzn? Pragniesz by nieznajomy padł u Twych stóp zapraszając na kawę? Marzysz, by delikwent zauważył Cię z piętnastu metrów i radośnie przygnał w Twoją stronę, zabiegając o Twe względy? Zdradzę Ci tajemnicę sukcesu. Tańszą niż sztuczne cycki i mniej wymagającą niż rzeźbienie ciała na siłowni. Załóż najdziwniejsze, najbardziej aseksualne ciuchy, jakie możesz...

Znacie to uczucie, kiedy w wakacje budzi Was rano słońce, zjadacie śniadanie oglądając po raz pięćdziesiąty powtórkę serialu z lat siedemdziesiątych i nie macie kompletnie żadnych planów na cały dzień? Żeby nie umrzeć z nudów bierzecie psa na czterogodzinny spacer albo wsiadacie w pierwszy napotkany autobus i sprawdzacie jaką ma trasę. Wybieracie się do tego...

– Głupcy! – zawołał przybysz, tupiąc ze złości nogą w pokład. – Właśnie takie brednie przywiodły mnie tutaj i byłoby lepiej, gdybym zatonął lub gdybym się nigdy nie narodził. Czy nie rozumiecie, co wam mówię? To jest miejsce, gdzie sny… sny, czy rozumiecie?… ożywają, stają się rzeczywistością. Nie marzenia… ale sny! Przez jakieś pół minuty...

Tegoroczny pobyt w Paryżu był sumą szczęśliwych zbiegów okoliczności. Najpierw napisała do mnie Czytelniczka bloga, która po przeczytaniu wpisu o noworocznych postanowieniach zaprosiła mnie, żebym zatrzymała się w jej mieszkaniu. Potem okazało się, że Eurostar ma wielką promocję na bilety. Tym samym za 80 funtów w obie strony mogłam wyjechać pierwszym porannym pociągiem z Londynu...

Właściwie to każda pora roku jest super. Jesień jest super bo liście są super i można wyciągnąć w końcu z szafy super swetry, czapki i szaliki. No super! Zima jest super bo na śniegu wychodzą super zdjęcia, gorąca czekolada nigdy nie smakuje tak super jak zimą i rzucanie się śnieżkami jest w ogóle super. Latem...

Pierwszy dzień wiosny to nie jest żaden dwudziesty pierwszy marca. To ten dzień, kiedy pierwszy raz mogę wyjść z domu bez skarpetek i nie musieć wysłuchiwać, że o siebie nie dbam. To ten dzień, kiedy w końcu zamiast grubego zimowego płaszcza zakładam prochowiec i z Buki transformuję się we Włóczykija. Dzień, w którym biegam po...

Raz na jakiś czas nie mam nic do powiedzenia. Nie mam opinii ani potrzeby jej wyrażania, chłonę impulsy z zewnątrz i przetwarzam je na swoje wnętrzności. To niezbędna funkcja mojego organizmu. Bardzo cenię osoby, w towarzystwie których mogę niczego nie mówić. Bez panikowania, że nie mamy sobie niczego do powiedzenia. Osoby, które nie mają potrzeby...

Przesąd głosi, że cały rok będzie taki jak jego pierwszy dzień. Zatem sprytnie sobie zawsze wszystko ustawiam, żeby pierwszego stycznia mieć święty spokój, dobry obiad, ciepełko w domu, miłą atmosferę, przytulanie i tak dalej. W przypadku ładnej pogody spacerek, ale nie za długi i niezbyt męczący, żeby przypadkiem nie złapał malusi katarek. Nie zrozumcie mnie...

Coś w moim życiu zaczyna się ruszać i w końcu pełznąć pomalutku w kierunku Londynu. Niczym Marsjanie w Wojnie Światów, którzy po zniszczeniu Woking ruszyli na stolicę. W tym tygodniu czas nam podjąć męską decyzję i wypowiedzieć umowę na mieszkanie. Jutro mam też drugi etap rozmowy o pracę. Skoro na pierwszy etap poszłam z migdałem...

So long, farewell, auf Weidersehen, goodbye. // koszula Sister Jane, szorty Primark, kapelusz Topshop, torebka sh, buty Zara //

Jak to śpiewał Kapitan Młot w Doctor Horrible’s Sing-Along Blog, wszyscy jesteśmy bohaterami, niektórzy bardziej lamerskimi od innych, ale jednak bohaterami. Bohater jak wiadomo musi mieć specjalną moc. Niektórzy latają, inni biegają z prędkością światła, posiadają monstrualną siłę czy niezwykła wytrzymałość. Jeszcze inni są nieśmiertelni, niewidzialni zmiennokształtni, no ogólnie wykopani w kosmos. Albo mają dużo...

O utworze Sunscreen pisałam Wam już przynajmniej dwa razy. Jednym z moich ulubionych fragmentów jest ten o pomyśle na życie. Don’t feel guilty if you don’t know what you want to do with your life…the most interesting people I know didn’t know at 22 what they wanted to do with their lives,some of the most...

Jedno z pytań, których nie znoszę, oprócz tradycyjnego 'co u ciebie?’ to 'skąd jesteś?’. Od razu zaznaczę, że w żadnym wypadku nie wstydzę się bycia Polką, no może oprócz sytuacji, kiedy leżę sobie w łóżeczku w angielskim mieszkanku, a wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi i woła donośnie 'k*rwa’. Nie wstydziłabym się też bycia Niemką,...

Co roku obiecuję sobie, że w końcu wybiorę się na festiwal muzyczny. I co roku moje planowanie ogranicza się do perfekcyjnie dobranej garderoby. Raz przeraża mnie wizja spędzenia kilku dni na polu pełnym ludzi. Kiedy zaś festiwal (Opener) rozstawia się 30 minut drogi od rezydencji mojej Babci, Królowej Prysznica i Ciasta Marchewkowego, wtedy jak na...

Trencz to w dziedzinie mody wynalazek wszechczasów. Pasuje właściwie do każdego, kobiety czy mężczyzny, Humphreya Bogarta czy Audrey Hepburn. Nawet przedszkolak wyglądałby w trenczu szałowo. W zestawieniu z przedszkolakiem ekshibicjonista może wydawać się nie na miejscu, ale…też wygląda dobrze w trenczu 😉 Nadaje się do wełnianych rajstop jesienią i lekkich sandałów latem, w Paryżu, Tokyo,...

Ten wpis jest przeklęty. Próbuję go stworzyć od trzech dni. Wszystko kasuję. Piszę od nowa. Znów kasuję. Wolałabym nawet sprzątać niż go napisać. Nagle telewizja jest źródłem objawiem i nawet aplikowanie o pracę staje się przyjemne. Podejmuję zatem męską decyzję i puszczam go w świat, aby tylko pozbyć się balastu. Przerzucam zatem klątwę wpisu na...

Wczoraj podstępem zmusiłam mojego mężczyznę do obejrzenia ekranizacji Emmy Jane Austen. Nie mojej ulubionej z Gwyneth Paltrow, ale Kate Beckinsale też da się oglądać. Zgodnie stwierdziliśmy, że Pan Knigthley jest dziwnie agresywny i na wszystkich się wydziera oraz że jego związek z Emmą oscyluje na granicy dobrego smaku, delikatnie mówiąc (’trzymałem cię na rękach jak...

Przyznaję bez bicia, że każda kolejna zima jest dla mojego ciała coraz bardziej okrutna. Oczywiście winna jest zima, a nie moje niekontrolowane pochłanianie czekoladek, budyńków i pizzy, bo przecież trzeba dać tym biednym dostawcom trochę zarobić na napiwku. Wiadomo, że zamawiam pizzę właśnie z myślą o nich, a nie z łakomstwa. I kiedy po raz...

Mam wrażenie, że właśnie nadszedł moment, w którym Wielka Brytania mi się znudziła. Ten moment przychodzi w końcu niezależnie od miejsca, w którym mieszkam. Po mniej więcej osiemnastu latach w Gdańsku nie mogłam już patrzeć na to miasto, po pięciu w Glasgow też już było nudno, ale można się było pocieszać pagórkami z owcami odległymi...

Dzisiaj mam dla Was przegląd najbardziej interesujących słów kluczowych z pierwszego kwartału 2013. Zmiana tematyki bloga na badziej lifestyle’ową odbija się w zapytaniach, które coraz mniej interesują się modą, a coraz bardziej filmem, serialem, jedzeniem i zwierzętami. Oczywiście w bardzo specyficznym kontekście. Wybór nie był łatwy i kilka dobrych fraz musiałam odrzucić, ale z dumą...

…albo dziesięć, albo sto tysięcy, to…? No właśnie, to co? Co byście sobie kupili? Chyba po raz pierwszy w życiu czuję się niczym stoicki mędrzec, który niczego do szczęścia nie potrzebuje. Nie chodzi o to, że nie widzę sposobów na ulepszenie mojej egzystencji, bo widzę ich mnóstwo, ale nie potrzebna jest mi do szczęścia żadna...

Po wczorajszym przyprószonym śniegiem wpisie gdańskim, mam dla Was w końcu coś wiosennego. Zima jest jednak tak szczodrą postacią, że nie mogła odejść bez małego podarku. Miałabym dzisiaj dla Was zdjęcia z Londynu, gdyby nie moje galopujące przeziębienie. Sama myśl o wejściu do pociągu i spacerowaniu przez kilka godzin, a także interakcji z ludźmi, która...

Nie będę ukrywać, że jestem wychowanym na Gazecie Wyborczej lewakiem (z małymi konserwatywnymi kaprysami). Od dziecka pławiłam się w depresyjnych reportażach Dużego Formatu (nigdy nie zapomnę reportażu o Czernobylu), a pierwsze wydanie 'Wysokich Obcasów’ stanowiło przełomowy moment w moim życiu. To powiedziawszy napomknę od razu, że opinię o wszelkiej prasie mam jaką mam i obecnie...

Nie będę ukrywać, że przedwiośnie to nie jest mój ulubiony okres w roku. Mam skłonności do depresyjnych nastrojów i w tym czasie czuję się jakbym znowu miała szesnaście lat. Nie w sensie, że jak młoda, piękna i wiotka niczym wierzbowa gałązka dziewoja o młodzieńczej fantazji. O nie. Czuję się jak pryszczata nastolatka zamknięta w swoim...

Po ponad miesiącu odwyku od ubrań czuję, że ma on na mnie dobry wpływ. Oczywiście chwilami czuję się znudzona moją szafą, ale czuję to samo gdy kupuję trzy nowe rzeczy i dokładam je do wielkiej sterty tego, co już mam. Znudzenie wyglądem i byciem non-stop koronkową dzidzią z loczkami w ciągle tych samych sukienkach (w...

W mojej szafie najbardziej lubię rzeczy po kimś. Ubrania wygrzebane w szafie babci, cioci czy sąsiadki, takie co były u mnie w domu 'od zawsze’ i nosiła je jeszcze moja mama, za którymi ciągną się długie historie. Daję im nowe życie, ale lubię zastanawiać się w jakich okolicznościach noszone były 'za młodu’. Jedną z takich...

Pociągi to mój ulubiony środek transportu. Samoloty są przerażające i moja bujna wyobraźnia wyczynia z nimi w powietrzu najróżniejsze rzeczy, które spędzają mi sen z powiek. Od samochodów czy autokarów na długiej trasie boli brzuch i sztywnieją nogi, poza tym i tu wyobraźnia ma pewne pole do popisu. Za to pociągi to dobroduszne dżdżownice, wewnątrz...

Photos by StylediggerEdited by me Jedna z zalet bycia doroslym jest mozliwosc ubierania sie w to na co ma sie ochote bez potrzeby przejmowania sie uwagami mamy, babci, cioci czy kota. Po wielu latach cierpien i wyrzeczen mozna w koncu nosic w grudniu jedynie sweter (w sensie braku innego okrycia wierzchniego, nie paradowania na golasa...

Photos by Ell and me Tego samego dnia, którego powstały powyższe zdjęcia, założyłam na siebie rano skórzaną spódnicę opinającą pupcię i wymalowałam usteczka czerwoną szminką. Czułam się niczym ostra kobieta sukcesu. Oczywiście maskarada się nie udała, bo po gwałtownej kłótni z Ellem (no wiecie, taka bardzo poważna awantura, bo szlafrok, bo Gwiezdne Wojny) zakończonej gwałtownym...

Photos by Ell and me Nie wiem, kiedy Wam minęła mania na 'chcę być już dorosła’ i 'na ile lat wyglądam, mam nadzieję, że na więcej’. Coś mi się kojarzy, że mnie w wieku około siedemnastu lat, kiedy zdałam sobie sprawę, że jestem już za stara na disneyowską księżniczkę, ale jeszcze pojawiała się od czasu...

Photos by Ell and meTytuł jest przewrotny, ponieważ nie potrafiłabym się obejść z jednym płaszczem. Najlepszy płaszcz na jesień i zimę to jeden z dziesięciu. Na chwilę obecną mam pięć, jeszcze wszystko przede mną. I nie żeby był ze mnie jakiś szastający forsą burżuj, jako kiepska fashionistka kupuję płaszcze po sezonie, a czasem nawet, o...

Photos by Ell and meW życia wędrówce, na połowie czasu,Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,W głębi ciemnego znalazłem się lasu./Dante Alighieri, 'Boska Komedia’/ Podczas Blog Forum Gdańsk Voyo Bąkiewicz stwierdził, że w związku z lepszym światłem większość blogów powstaje w scenerii miejskiej. Oczywiście musiałam jakoś tam się odezwać, żeby pokazać jaka ze mnie gwiazda i...

parka – genuine German Army jacket, Primark skirt and flower crown, Deni top, Topshop bag, River Island boots photos by Ell and me W lecie Wielka Brytania cała jest jednym wielkim deszczowym i błotnistym festiwalem. Moje pięknie wyprostowane włosy zrobiły się kręcone po mniej niż pięciu minutach i znowu wyglądałam jak jakaś Merida Waleczna (swoją...

Topshop dress and flats, Primark cardigan Photos by Lindsay and me Różnica pomiędzy Paryżem a Londynem polega na tym, że w Paryżu Wolność wiedzie lud na barykady, a w Londynie wyciąga z niego ciężko zarobioną kasiorę, bo kremik, torebusia czy majtki. Nie jest to jedyna różnica, ale o tym wkrótce.

Topshop dress, ASOS shoes, Primark lace cardigan, thrifted bag and necklace/headband Photos by Ell and me Pamiętacie te baśniowe konie, które były tak wykopane w kosmos, że ich kopyta i grzywy były ze srebra lub ze szczerego złota? Otóż ze mnie taka królewna, że szczerozłote są nawet moje paznokcie. Iskry, błyski i bling-bling, jestem najlepszą...

Photos by Ell and me Obiecane wczoraj cycki. Chudnięcie nie idzie mi nic a nic. English: Yesterday I promised you boobs so here we go. I cannot lose any weight whatsoever and that makes me sad.